Komu pomagamy?Jak powstał sekretariat?Jakie mamy zadania?Biuletyn formacyjny

 


Deprecated: Function eregi() is deprecated in /home/klient.dhosting.pl/ocd/szkaplerz.pl/public_html/aktualnosci/news/show.php on line 2

Konferencja na lipiec dla Rodziny Szkaplerznej
Włodzimierz Tochmański OCD
Maryja i nasza modlitwa nadzieją dla czyśćca

Szkaplerz karmelitański Maryi mówi o wybawieniu z czyśćca w pierwszą sobotę po naszej śmierci. Jest to tak zwany "przywilej sobotni". Matka Boża zapewniła rychłe wybawienie z czyśćca (bulla pap. Jana XXII w 1322 r. i następne), tym, którzy nosząc Szkaplerz, zachowają czystość według stanu i wierność modlitwie. Noszący szkaplerz obiecaną mają opiekę Matki Bożej w życiu ziemskim, „przywilej sobotni” czyli obietnica Matki Bożej, potwierdzona przez Stolicę Apostolską, wybawienia z czyśćca rychło, tj. w pierwszą sobotę po śmierci tych, którzy pobożnie nosili szkaplerz, zachowywali czystość według swego stanu i odmawiali modlitwę naznaczoną przez kapłana przyjmującego do Bractwa Szkaplerznego,
Po różnych historycznych zastrzeżeniach i teologicznych perturbacjach papież Klemens VII (bullą Ex clementi z 12 sierpnia 1530 r.) potwierdził tzw. "przywilej sobotni" ze słynnymi słowami: „Dla pewności, gdyby nigdy nie był udzielony, przez tę bullę niech będzie udzielony”.

Obietnice związane z nabożeństwem szkaplerznym i potwierdzone nauczaniem Kościoła, pozwalają ufać, że osoby dochowujące wierności swemu chrześcijańskiemu powołaniu oraz szczególnemu przymierzu zawartemu przez Szkaplerz z Maryją, nie zaznają ognia piekielnego, lecz zostaną niezwłocznie przyjęte do niebieskiej Ojczyzny. Dlatego też czcicielom Matki Bożej Szkaplerznej w hiszpańskiej Galicji św. Jan Paweł II życzył, aby „zawiodła ich Ona do Boga, ostatecznego Portu, ostatniej Przystani nas wszystkich” (9.XI.1982), a innym razem stwierdził, że znak szkaplerza przypomina o ustawicznej opiece Najświętszej Maryi Panny „i to nie tylko na drodze życia, ale także w chwili przejścia ku pełni wiecznej chwały”, w czym możemy dostrzec aluzję do przywileju sobotniego, wzbudzającego dla noszących szkaplerz nadzieję na wybawienie z czyśćca już w pierwszą sobotę po śmierci, aby oglądać Boga twarzą w twarz, jak to na 700-lecie szkaplerza św. stwierdził papież Pius XII: „Z pewnością Najczulsza Matka nie omieszka sprawić, aby Jej dzieci pokutujące w czyśćcu za popełnione winy, doszły jak najrychlej – na skutek Jej wstawiennictwa u Boga – do wiecznej Ojczyzny, według podania zwanego przywilejem sobotnim”.

Kochająca nas Matka Boża chce jak najbardziej obrazowo ukazać swoją troskę także o przebywających w czyśćcu. Największym błędem, jaki dziś rodzi się w kontekście odczytywania tego drugiego przesłania Maryi (rychłego uwolnienia z czyśćca), jest to, że wielu ludzi zapomina lub nie ma świadomości, że czyściec nie jest miejscem, lecz stanem osób, które nie oczyściły się jeszcze ze swych niedoskonałości. Proces ten musi dokonać się na ziemi lub w czyśćcu dla osiągnięcia pełni zbawienia. Św. Jan od Krzyża noc bierną ducha porównuje do cierpień w czyśćcu: „Z tego, cośmy powiedzieli, zrozumiemy, jak ta ciemna noc ognia miłosnego w ciemnościach oczyszcza duszę i w ciemnościach ją rozpłomienia. Zobaczymy również, że jak w przyszłym życiu oczyszczają się dusze ciemnym ogniem materialnym, tak w tym życiu oczyszczają się i wybielają ciemnym miłosnym ogniem duchowym. Zachodzi tu bowiem ta różnica, że w czyśćcu oczyszczają się dusze ogniem, a tutaj oczyszczają się i oświecają miłością”.

Maryja nie pozostaje obojętna wobec cierpień tych, którzy za życia wzywali Jej wstawiennictwa, zwracali się do Niej jako swej Matki, kochali Ją. Ona pomaga im, dotykając ich niedoskonałości, braków miłości, nędzy, czy grzechów i daje łaskę, by ogień miłości strawił to wszystko, co uniemożliwia im pełne zjednoczenie z Bogiem i przebywanie w wieczności.
Taką rolę Maryi w skracaniu mąk czyśćcowych potwierdza fragment Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej nr 20: „Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję «Gwiazdą Morza». Ona im przynosi ochłodę. Święta Faustyna w doświadczeniach mistycznych nawiedziła czyściec i tak je opisała: „Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. – [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie Moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe. Od tej chwili ściślej obcuję z duszami cierpiącymi”.

Ochłoda ta i pomoc przychodzi w sobotę. Wydaje się, iż to ma także symboliczne znaczenie. Sobota, to dzień Maryi, dzień poprzedzający niedzielę — Dzień Pański. Pomoc Maryi przychodzi w Jej dniu. Obecnie każdy dzień jest Jej dniem, gdyż teraz jest czas Kościoła, a Ona jest jego Matką. Wyzwolenie z czyśćca przychodzi w przeddzień Dnia Pańskiego, dokonuje się więc ono wcześniej niż miałoby to miejsce bez pomocy Maryi. Maryja przyspiesza wejście w wieczną szczęśliwość, w wieczne teraz Dnia Pańskiego.
„Szkaplerz jest znakiem zbawienia”, ale automatycznie go nie zapewnia. Trzeba obietnicę szkaplerzną (przywilej sobotni) podobnie tłumaczyć jak słowa Chrystusa: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16, 16). Tak jak darowi Chrystusowemu, Bożemu, jakim jest Chrzest Święty tak i darowi Maryi, jakim jest odzianie w Szkaplerz, musi towarzyszyć odpowiedź: życie wiarą.
„Stella maris” - „Gwiazda Morza”, wspomniana w Dzienniczku św. Faustyny, to nazwa własna Matki Bożej z Góry Karmel. Maryja objawia się nam jako Gwiazda Morza, jako przewodniczka i opiekunka nie tylko marynarzy z Morza Śródziemnego - jak latarnia na górze Karmel nad portem Hajfa, by do niego dopłynęli - ale także metaforycznie duchowo wszystkich ludzi pokonujących wzburzone fale życia. Maryja jest Gwiazdą Morza, która świeci nad wzburzonymi falami świata i jest jak lśniąca latarnia oświetlająca drogę ludziom do portu zbawienia, jakim jest Jezus Chrystus, i jednocześnie jest przewodniczką, która pomaga odnaleźć drogę życia.

Zapraszamy zatem do modlitwy za dusze w czyśćcu i przyjęcia matczynego płaszcza Maryi - szkaplerza św.
Teologowie mówią o cierpieniach tych dusz z powodu niemożności oglądania Pana Boga, z powodu tęsknoty i nieutulenia i z powodu rozstania ze zbawionymi. Także mistycy często wspominają w swych pismach o cierpieniach dusz przebywających w czyśćcu.
Biografowie św. Ojca Pio opowiadają, że w San Giovani Rotondo, gdzie w klasztorze mieszkał świątobliwy zakonnik, razu jednego przyszła do niego dusza czyśćcowa. Prosiła go o modlitwę i miała mu powiedzieć, że znajdzie się w niebie w czasie wskazanym przez Ojca Pio. Zakonnik wypytał, skąd jest i za co przebywa w czyśćcu. Dusza odpowiedziała, że była za życia zakonnikiem - kościelnym z klasztoru, w którym zmarł przed laty. Opowiedziała też, że jej przewinieniem było to, że jako kościelny nie przyklękał z należytym szacunkiem, kiedy przechodził koło ołtarza z jednej na drugą stronę. Za to właśnie przebywa w czyśćcu, i wyjdzie z niego w czasie wskazanym przez Ojca Pio. Gdy on to usłyszał miał powiedzieć: wyjdź jutro po wieczornej Mszy św. Wtedy owa dusza odpowiedziała „okrutniku” i widzenie się skończyło. Wtedy świątobliwy zakonnik zrozumiał, że ten czas, który dla nas jest krótki (czasem tak krótki że nie zwracamy na niego uwagi), to dla dusz przebywających w czyśćcu może się wydawać wiecznością bez końca, którą spędzają na tęsknocie za Bogiem. Trzeba nam zatem się modlić za te dusze.
Można się także modlić do nich, bo to przecież ludzie już zbawieni. Najpiękniejszy dar, jaki możemy im ofiarować, to nasza modlitwa. Możemy to robić na różne sposoby. Poprzez składane wypominki, na których wypisujemy nazwiska naszych zmarłych. Są one przedstawiane Panu Bogu już nie ogólnie ale indywidualnie – z imieniem i nazwiskiem zmarłego.
Jest to Msza św. i odpusty. Zwłaszcza teraz w Roku Jubileuszowym istnieje odpust jubileuszowy (który można uzyskać nawet drugi raz dziennie) jak i w początkach listopada od 1 do 8 listopada codziennie możemy zyskać 1 odpust zupełny i ofiarować go za jedną duszę cierpiącą w czyśćcu. Wystarczy tylko być pojednanym z Bogiem, przyjąć Komunię św, pomodlić się w intencjach Ojca św. i nawiedzić cmentarz. To tak niewiele, ale dla dusz czyśćcowych to ogromna ulga i pomoc.
Ofiarujmy zatem naszym najdroższym zmarłym to, co mamy najlepszego, swój czas, modlitwy zapał i dobre chęci, aby nikt z nas nie usłyszał kiedyś tak jak św. Ojciec Pio: „okrutniku” i aby te słowa nie odnosiły się do nas, tylko dlatego, że mogliśmy coś zrobić dla naszych zmarłych, a nie zrobiliśmy nic, albo niewiele. Pamiętajmy. Tak jak my pamiętamy o naszych zmarłych, tak i kiedyś będą pamiętać o nas.

Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatniego grosza (Mt 5, 25-26).



Święci o czyśćcu

„Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy” Św. Jan Chryzostom

"Czyściec ukazuje, jak wielką miłością darzy nas Bóg i zmazuje wady u tych, którzy pragną się z Nim zjednoczyć." Święty Josemaria Escriva

"Kiedy przyjrzysz się czyśćcowi, dostrzeżesz tam Moją słodką i niezmierzoną Opatrzność wobec mizernych dusz, które straciły czas i teraz, oddzielone od ciała, nie mają już czasu, by zdobyć zasługi. Dozwoliłem im, aby za waszym pośrednictwem, was, którzy jeszcze trwacie przy życiu i macie sposobność do dobrych uczynków, poprzez jałmużnę, nabożeństwa, post oraz modlitwy odprawiane w stanie łaski uświęcającej z ufnością w Moje Miłosierdzie, mógł być skrócony okres ich kary." Pan Jezus do świętej Katarzyny ze Sieny

"Kiedy trwałam na adoracji przed Najświętszym Sakramentem w dzień Bożego Ciała nagle stanęła przede mną osoba pogrążona w płomieniach, od których bił taki żar, iż wydawało mi się, że płonę razem z nią. W modlitewnym skupieniu ujrzałam, że przebywa ona w czyśćcu i zaczęłam ją rzewnie opłakiwać". Święta Małgorzata Maria Alacoque

"Niech się siostra nie obawia czyśćca z powodu cierpienia, jakie nam się z nim kojarzy, trzeba raczej pragnąć tego, aby się w nim nie znaleźć, sprawiając tym przyjemność Panu Bogu". Święta Teresa z Lisieux do jednej z zakonnic


"Za każdym razem, kiedy dzięki Twojej modlitwie i ofierze jakaś dusza może opuścić czyściec, sprawiasz mi taką wielką radość, jakbyś mnie samego wyrwała cierpieniu.”
Pan Jezus do św. Gertrudy Wielkiej

"Dusze w czyśćcu cierpiące są oblubienicami Boga, które się oczyszczają”. Święta Weronika Giuliani

Soboty były dniami, kiedy Święta Gemma spotykała się z Matką Bożą Bolesną. Galgani codziennie też zanosiła modlitwy i cierpienia za dusze w czyśćcu cierpiące, zresztą namawiał ją do tego jej anioł stróż. „Każde, nawet najmniejsze cierpienie, jest dla nich pociechą” – tłumaczył.

"Dusze czyśćcowe są jakby rozciągnięte między ziemią a niebem, gdyż nie są one już mieszkańcami ziemi, a niebo jest jeszcze dla nich zamknięte. Można je
więc nazwać bezdomnymi". Bł. Honorat Koźmiński

"Czyściec – niezbędne oczyszczenie przed spotkaniem z Panem Bogiem”. Święty Jan Paweł II

"Szczęśliwy ten, kto jeszcze za życia wspomaga dobrymi uczynkami dusze czyśćcowe, ponieważ sprawiedliwość Boża domaga się, by pozbawione pomocy żywych, zostały oczyszczone w ogniu”. Anioł do świętej Brygidy Szwedzkiej

„Matka Boża posiada tytuł Matki Dusz Czyśćcowych. „Jestem” – „Matką tych wszystkich, którzy znajdują się w miejscu odbywania pokuty. Moje modlitwy łagodzą kary nałożone na nich za ich grzechy”. Objawienia świętej Brygidy Szwedzkiej

"Dusze niektórych zmarłych wobec doskonałej świętości Boga czują się tak brudne i niegodne zbliżenia się do Niego, że same poddają się niewypowiedzianie wielkiej, lecz oczyszczającej męce. Są pomimo to szczęśliwe, gdyż wiedzą, że są zbawione”.
Święta Katarzyna z Genui

„Czyściec to Boża izba chorych”.
"Bardzo mało jest dusz, nawet świętych, którym udało się wejść do nieba z pominięciem czyśćca". Święty Jan Maria Vianney

"Największym cierpieniem dusz jest ogromna tęsknota za miłością odwieczną - Bogiem. Dusze w czyśćcu nie mogą same sobie pomóc, tylko modlitwa ludzi żyjących jest w stanie im pomóc w dostaniu się do nieba. Taka pomoc jest wielkim uczynkiem miłosierdzia wobec nich". Święta Faustyna Kowalska

Przez długi czas odczuwałem potrzebę ofiarowania siebie jako ofiary za biednych grzeszników i oczyszczenia dusz. To pragnienie rośnie coraz bardziej w moim sercu tak bardzo, że godziny stały się, powiedziałbym, silną pasją. To prawda, że składałem tę ofiarę Panu kilka razy, umożliwiając Mu wylanie na mnie kar, które są przygotowane na grzesznika i na oczyszczające dusze, nawet stokrotnie na mnie, pod warunkiem, że On nawróci i zbawi grzeszników i wkrótce przyjmie do nieba dusze w czyśćcu. Wydaje mi się, że Jezus tego chce. Jestem pewien, że nie będzie miał trudności z udzieleniem mi tego pozwolenia". Święty Ojciec Pio

„Nie martwcie się! Właśnie rozmawiam z kilkoma duszami, które są w drodze z czyśćca do raju. Zatrzymały się tutaj, by mi podziękować, ponieważ dziś rano wspomniałem je podczas Mszy świętej”. Święty Ojciec Pio

"To nie jest tak, że oni umarli, a my żyjemy. To właśnie oni żyją, a my umieramy." Śp. ks. Piotr Pawlukiewicz

Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem ale nie są jeszcze całkiem oczyszczeni chociaż są już pewni swego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać konieczną świętość do wejścia do radości nieba.
To końcowe oczyszczenie wybranych, które jest czymś całkowicie innym niż kara potępionych, Kościół nazywa czyśćcem. Naukę wiary dotyczącą czyśćca sformułował Kościół przede wszystkim na Soborach Florenckim i Trydenckim. Tradycja Kościoła, opierając się na niektórych tekstach Pisma świętego, mówi o ogniu oczyszczającym.
Co do pewnych win lekkich trzeba wierzyć, że jeszcze przed sądem istnieje ogień oczyszczający, według słów Jezusa, który powiedział, że jeśli ktoś wypowie bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu, nie zostanie mu to odpuszczone ani w tym życiu, ani w przyszłym. Można z tego wnioskować, że niektóre winy mogą być odpuszczone w tym, a niektóre w przyszłym życiu.
Nauczanie to opiera się także na praktyce modlitwy za zmarłych, o której mówi już Pismo święte: Dlatego właśnie (Juda Machabeusz) sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu. Kościół od początku czcił pamięć zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności Ofiarę eucharystyczną, by po oczyszczeniu mogli dojść do uszczęśliwiającej wizji Boga. Kościół zaleca także jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne za zmarłych.
A tak zachęca św. Jan Chryzostom: Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy.
Katechizm Kościoła Katolickiego (kanony 1030 – 1032)

Pytania do dzielenia się i dialogu:
1. Na czym polega tzw. „przywilej sobotni” szkaplerza św.?
2. Jak św. Faustyna opisuje pomoc Maryi ?
3. Jak rozumiesz czyściec ?


[skomentuj] [wróć do newsów]



Powered by PsNews

 
szkaplerz
Aby otrzymywać materiały formacyjne i informacje
o nowościach na naszej stronie
wpisz swój adres mailowy.

 

 

góra strony
  Dokument bez tytuіu

 

 
 

Strona Rodziny Szkaplerznej Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych