Komu pomagamy?Jak powstał sekretariat?Jakie mamy zadania?Biuletyn formacyjny

 


Deprecated: Function eregi() is deprecated in /home/klient.dhosting.pl/ocd/szkaplerz.pl/public_html/aktualnosci/news/show.php on line 2

Konferencja na marzec
W MARYI JUTRZENKA NADZIEI: MODLITWA W MARYI (2)

Prot. 220/2024
Wspólny list Przełożonych Generalnych
na Rok Modlitwy i uroczystość Matki Bożej z Góry Karmel
16 lipca 2024 r.

Uczeń przyjął ją do swojego domu

Maryja stała u stóp krzyża. Co tam robiła? Pytamy, jaki rodzaj bólu odczuwała jako matka, widząc swojego syna w agonii, niewinną ofiarę niesprawiedliwości i powierzchowności ówczesnych systemów politycznych i religijnych? Stała i nie odeszła. Milczała. W jakiś sposób wiedziała, że to nie koniec. Jej modlitwa mogła zjednoczyć Ją z umysłem i sercem Boga, które znała od wewnątrz, teraz bardziej niż kiedykolwiek. Ponownie rozważała te rzeczy w swoim sercu. Bardziej niż ktokolwiek inny mogła zrozumieć, że to, co się działo, było wielkim aktem miłości ze strony Jej Syna. Teraz, gdy Jej Syn zawisł na krzyżu, miłość, która nie pozwoliła Mu się cofnąć, rozciąga się na całą ziemię i czyni to w każdym pokoleniu i w każdym miejscu. Kiedy myślimy o miłości Jezusa i Maryi, widzimy miłość, która jest całkowitym oddaniem siebie.
Wtedy stało się coś, czego się nie spodziewała.
Z zakrwawionych ust Syna usłyszała słowa: „Niewiasto, oto syn Twój”, a następnie słowa skierowane do umiłowanego ucznia: „Synu, oto Matka twoja”. Matka pozostaje ta sama, syn jest inny. Wszystko, czym Syn był dla niej, jest teraz w uczniu. Relacja może się zmienić, ale miłość zawsze będzie najlepszą możliwą relacją między ludźmi, którzy troszczą się o siebie nawzajem w taki sposób, w jaki matka i dziecko żyją dla siebie nawzajem.
To, co najważniejsze w modlitwie, jest tam, na krzyżu i u stóp krzyża. Jest to komunia w cierpieniu, która czyni historię wszystkich ukrzyżowanych integralną częścią planu zbawienia. Jezus, z najbardziej bezbronnego miejsca, dokonuje największego dzieła zbawienia. Św. Jan od Krzyża wspomina, jak Jezus musiał wołać: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił” (Mt 27,46). Dodał: „To było największe odczuwalne opuszczenie w Jego życiu. Ale też wtedy dokonał dzieła większego niż wszystkie cuda, które zdziałał, dzieła największego na niebie i ziemi, jakim jest pojednanie i połączenie przez łaskę rodzaju ludzkiego z Bogiem. A stało się to w czasie i chwili, gdy nasz Pan wyniszczony był we wszystkim” (Droga na Górę Karmel, II, 7,11).
Skuteczność modlitwy można dostrzec w tajemniczy sposób w akcie dawania życia. Miłość, która trwa do samego końca. Maryja jest wcieloną modlitwą, która stała się obecna w najbardziej przerażającym momencie życia ludzi, jest matką tych wszystkich matek, które pielęgnują i troszczą się o życie, pielęgnują życie i ofiarowują je Ojcu, nawet gdy jest ono łamane i deptane. W ten sposób rodzi się nowe życie.

Ból i cierpienie ludzkości stają się wołaniem i modlitwą w Jezusie i Maryi. Nie ma niczego, czego nie dotknęłaby modlitwa. Prawdziwa modlitwa nigdy nie może być ucieczką. Prawdziwa modlitwa nie może być żadną formą egocentrycznego, szukającego pocieszenia, mistycznego uczucia, które jest głuche na krzyk ludzkości wokół.
W chwili największego cierpienia Jezus pozostawił nam najlepsze możliwe dziedzictwo, dając nam swoją Matkę. Uczeń przyjął Ją do swojego domu (eis ta idia), do intymności swojego domu, jako najcenniejszy dar nie tylko dla swojego domu, ale dla głębi swojego życia wewnętrznego. Ten rodzaj intymności jest znany wielu chrześcijanom i wielu karmelitom jako skarb ich życia. Żyjemy z pragnieniem budzenia i odnawiania tej intymności każdego dnia, jako źródła niezawodnego światła.

Wytrwali z Maryją w modlitwie

Jezus zmartwychwstał i ukazał się pewnej liczbie uczniów. Wstąpił do nieba, pozostawiając uczniom obietnicę, że gdy wstąpi do Ojca, ześle Ducha Świętego. Uczniowie czekali na spełnienie obietnicy. Maryja była z nimi i również czekała. Wiemy, że nasza duchowość jest duchowością oczekiwania. Poznaliśmy miłość Boga i teraz czekamy, aż ta miłość się dopełni, gdy przyjdzie ponownie, a Chrystus będzie wszystkim we wszystkich. Nasza Reguła kończy się stwierdzeniem, że mamy czynić wszystko, co jest zalecane w Regule, a jeśli uczynimy więcej, otrzymamy nagrodę, gdy On przyjdzie (Reguła 24). Kiedy Maryja zapytała anioła, jak to możliwe, usłyszała odpowiedź: Duch Święty zstąpi na Ciebie, bo dla Boga nie ma nic niemożliwego. Wszystko, co Maryja rozważała w swoim sercu, teraz się urzeczywistnia. To światło, spełnienie, Kościół i rodzinna podróż do Boga.

Obraz Maryi z uczniami oczekującymi na Zesłanie Ducha Świętego ukazuje nam piękno życia we wspólnocie, otwierając serce każdego członka zgromadzonego na modlitwie na przestrzeń komunii między ludźmi, którzy są różnie uzdolnieni. Darem Pięćdziesiątnicy jest wspólny język pośród bogactwa wielu różnych języków i ras. Ta komunia między braćmi i siostrami w otwartości na Ducha Świętego oferuje nam przyszłość, którą ledwo możemy sobie wyobrazić, sposób życia, który jest w stanie przełamać wszelki strach, grzech i cierpienie. Czy nie jest to dla nas moment, aby żyć razem we wspólnocie w komunii z Maryją i z odnowioną intensywnością
w naszej modlitwie błagalnej, abyśmy mogli zobaczyć w naszym życiu Karmel, który Maryja pragnie ofiarować swojemu Synowi?

Wnioski

1. Symfonia modlitwy
Jesteśmy ubogaceni wieloma możliwymi sposobami modlitwy. Modlitwa z różnymi nutami, różnymi kolorami, w różnych miejscach i czasie pomaga nam zrozumieć, co papież Franciszek miał na myśli, kiedy wyraził pragnienie, aby zobaczyć symfonię modlitwy na całym świecie. Ludzie na modlitwie, karmelici na modlitwie, to błogosławieństwo dla wszystkich, bez wykluczenia. Nasza modlitwa będzie częścią tej symfonii. Uczestniczymy w modlitwie naszych wielkich świętych, Maryi, Eliasza, Teresy od Jezusa, Marii Magdaleny de Pazzi, Jana od Krzyża, Tytusa Brandsmy i wielu innych, w których widzimy jeden wspólny wątek relacji z Bogiem i komunikacji z Bogiem w naszych różnych językach i zwyczajach.

2. Godność osoby modlącej się
Możemy dostrzec godność osoby, która się modli, gdy za wzór weźmiemy Maryję. Najlepszym obrazem godności osoby ludzkiej jest stworzenie na obraz i podobieństwo Boga. Modlitwa sprawia, że ten obraz ożywa jako prawdziwe i żywe przymierze, dając pełny wyraz godności osoby ludzkiej jako osoby stworzonej na obraz i podobieństwo Boga, która nieustannie pozostaje w przyjaznej komunikacji z Bogiem. Tę godność widzimy przede wszystkim w Maryi. Była uważna na Słowo Boże, całkowicie zaufała Bogu i dała ludziom swoich czasów i wszystkim pokoleniom od tamtej pory zrozumienie bliskości Boga z tymi, których Bóg kocha. Pan jest z tobą. Jesteś pełna łaski. Lubimy myśleć o Karmelu jako o szkole modlitwy, szkole, w której ludzie odkrywają swoją prawdziwą godność jako ludzi, w których Duch Święty żyje i modli się wołaniem zbyt głębokim, by można je było wyrazić słowami (por. św. Teresa od Jezusa, Twierdza wewnętrzna, prolog).

3. Odnowa modlitwy wśród karmelitów
Chcielibyśmy, aby ten czas w naszym życiu był czasem odnowy wszystkiego, co ma związek z naszą modlitwą w Karmelu. Mamy wrażenie, że chociaż dużo mówimy o tradycji modlitewnej Karmelu, nasza codzienna praktyka modlitewna nie zawsze odzwierciedla piękne prawdy, które głosimy. Co mamy robić?

Musimy postrzegać modlitwę jako stałą cechę naszego życia, obecność, rozmowę, która jest ciągła, intymna, prosta i przyjazna, z poczuciem, że Bóg jest obecny przez cały czas, w naszej modlitwie, która jest cicha, indywidualna i wspólnotowa, a także liturgiczna, modlitwa z Biblią na kolanach, modlitwa w chwilach, gdy jesteśmy zgromadzeni przy stole i innych chwilach, kiedy razem dziękujemy Bogu i prosimy o Jego błogosławieństwo.

Odnowa naszej modlitwy będzie pochodzić z naszej woli i pragnienia modlitwy oraz umieszczenia modlitwy w centrum naszego życia. Będzie to oznaczało zwrócenie uwagi na te chwile, kiedy stwierdzamy, że jesteśmy zbyt zajęci, że mamy tak wiele rzeczy, dobrych rzeczy do zrobienia i wydaje się, że nie ma już czasu na modlitwę, na myślenie o Bogu, nie ma sposobu na zmianę rytmu, na spowolnienie, zatrzymać się, pozwolić sobie po prostu być i myśleć o tym, co robimy, w świetle Bożej woli. Czasami nie ma czasu, aby połączyć się w liturgii, w modlitwie wspólnotowej lub w tych prostych chwilach, kiedy dwoje lub troje może zebrać się razem w domu lub w pracy, w chwilach radości lub smutku.

Wyzwanie i nadzieja
1. Jesteśmy w podróży, która jest prawdziwa i pełna nadziei, ale nie wiemy, jak ona będzie wyglądać. Maryja wskazuje drogę do Karmelu. Droga przed nami nie jest tym, co sobie wyobrażamy. Wierzymy, że w Maryi znajdziemy wszystko, co czeka nas w Karmelu, nowość Ewangelii. Jest Karmel, który ma się narodzić i jest teraz pielęgnowany jak przez matkę w sercu każdego z nas, jeśli przyjmiemy ten skok wiary, wyzwanie, by uwierzyć w słowo anioła skierowane do każdego. Siostry i Bracia, jest to zaproszenie dla karmelitanek i karmelitów, gdziekolwiek są, w jakiejkolwiek sytuacji się znajdują, pełni zdrowia lub cierpiący na chorobę, pełni energii lub w momencie trudności lub kryzysu, w sile lub w słabości, radości lub pokusie, aby natychmiast otworzyć się w pokorze na łaskę tej chwili, oddając te nowe narodziny Boga na naszej ziemi w ręce Maryi.
2. Śpiewać Magnificat. Czy nie byłoby wspaniale widzieć ten moment w naszej historii jako Magnificat. Jesteśmy świadkami owocności Ducha, we dnie i w nocy, w czasie wojny i prześladowań. Nasze oczy zostały wykształcone, aby móc widzieć tak, jak prorok widział maleńki obłok.
W tym czasie, który często odczuwamy jako czas pustyni i suchości, jesteśmy wezwani do wiary, że ten czas przyniesie nam źródło wody, które Bóg ma dla nas w zanadrzu. Powinniśmy być ludźmi odważnej wiary, którzy są zarówno realistyczni, jak i pełni nadziei, ludźmi, którzy mają pozytywne nastawienie.
3. Tak jak podczas pierwszej Pięćdziesiątnicy, tak i dzisiaj Duch Święty pociąga nas do modlitwy, w komunii i różnorodności, która jest fundamentem wspólnoty, jaką jest Kościół, nasza matka i siostra. Ta modlitwa buduje wspólnotę i Kościół. Maryja, nasza matka i siostra, jest częścią tej komunii. W świecie tak bardzo zagrożonym podziałami i konfliktami, marnotrawstwem i wykluczeniem, Maryja, nasza matka i siostra, ponownie przypomina nam modlitwę swojego Syna, „aby wszyscy stanowili jedno”, aby ten świat uwierzył. Bądźmy ludźmi, którzy szerzą naszą komunię z Maryją.
Przez Maryję i w Maryi, w uroczystość Matki Bożej z Góry Karmel, obejmujemy naszą modlitwą i życzeniami całą rodzinę karmelitańską: OCarm i OCD.
Życzymy wszystkim szczęśliwego świątecznego dnia!
Rzym, 13 lipca 2024 r.

o. Míċeál O'Neill OCarm Przeor Generalny
o. Miguel Márquez Calle OCD Przełożony Generalny

Tłum. Jerzy Zieliński OCD

Pytania do dzielenia się i dialogu:
1. Co oznacza, że Maryja jest „wcieloną modlitwą” ?
2. Jak modlitwa ma być stałą cechą naszego życia ?
3. Jak szerzysz Twoją komunię z Maryją ?

[skomentuj] [wróć do newsów]



Powered by PsNews

 
szkaplerz
Aby otrzymywać materiały formacyjne i informacje
o nowościach na naszej stronie
wpisz swój adres mailowy.

 

 

góra strony
  Dokument bez tytułu

 

 
 

Strona Rodziny Szkaplerznej Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych