Komu pomagamy?Jak powstał sekretariat?Jakie mamy zadania?Biuletyn formacyjny

 


Deprecated: Function eregi() is deprecated in /home/klient.dhosting.pl/ocd/szkaplerz.pl/public_html/aktualnosci/news/show.php on line 2

Konferencja na lipiec
Szczepan T. Praśkiewicz OCD
MARYJA KARMELITAŃSKIEJ REFLEKSJI TEOLOGICZNEJ (2)

II. Maryja Matką
W pierwszych dziesięcioleciach XIV wieku, pod wpływem skrystalizowanego już charyzmatu karmelitańskiego, dała się wyraźnie odczuć większa poufałość karme¬litów wobec Maryi. W pewnym momen¬cie zakonnicy zaczęli odczuwać jakiś przykry brak w swojej pobożności maryj¬nej. Dotychczas traktowali profesję za¬konną trochę na wzór feudalnego aktu oddania się poddanego na wierność pa¬nu. Uważali Maryję za swoją Panią, a siebie za Jej domowników. Teraz prze¬stało im to wystarczać. Odczuwali po-trzebę bliższego, bardziej uczuciowego kontaktu. Nie chcieli już być „wasala-mi”, ale raczej synami, a w Maryi rozpoznawali raczej Matkę niż Panią. Do-prowadziło to do odniesień bardziej spontanicznych, bardziej intymnych i ciepłych. Dzięki temu ich pobożność roz¬wijała się na bazie naturalnej serdeczno¬ści: dojrzałego macierzyństwa z jednej strony i uczuć synowskich z drugiej.
Po raz pierwszy określenie „Matka” w odniesieniu do relacji Karmelu z Maryją znajdujemy w 1333 roku, i to występuje ono zarówno w formie prywatnej, bo u jednego z karmelitańskich pisarzy, jak i w formie oficjalnej, gdyż w aktach kapituły prowincjalnej.

„Prywatnie” tytułu tego używa kastylijski karmelita Piotr Riera w dwujęzycznym (łacińskim i kastylijskim) „Kodeksie Awileńskim” (Codex Abulensis), gdzie czytamy, że „regularną dyscyplinę w naszym zakonie powinien wiernie zachowywać każdy z zakonników, na chwałę Bożej Rodzicielki Dziewicy Maryi, Matki naszej i dla zbawienia dusz” (ad laudem Dei Genitricis Virginis Mariae, Matris nostrae, et ad salutem animarum”). Urzędowo zaś, sekretarz kapituły prowincjalnej prowincji lombardzkiej, celebrowanej w Parmie, rozpoczyna pisanie jej akt od tytulacji, która stwierdza, że Maryja jest Matką zakonu karmelitańskiego („In nomine Domini nostri Jesu Christi et gloriosae Virginis, matris nostri Ordinis”).
Opierając się na zachowanych źródłach, możemy stwierdzić, że przyczyną zmiany tytułu z Domina, Patrona, Matrona, Advocata na Mater, było odkrycie Maryi jako wznio¬słego wzoru doskonałości. Karmelita, przyjmując ofiarowany sobie przez Ma¬ryję przykład, wcielając go w życie, przy¬swajając go sobie, widział w tym pewną analogię do narodzin. Kobieta staje się matką dając swojemu dziecku nie tylko życie, ale coś z siebie samej, tj. pewne rysy podobieńcze. Analogicznie Maryja, dając karmelicie własny przykład jako normę życia, staje się jego duchową Matką.
Autorami, którym zawdzięczamy głębokie intuicje dotyczące wzajemnego podobieństwa pomiędzy Maryją i karmelitami, i w konsekwencji Jej duchowego macierzyństwa wobec tych ostatnich, byli cytowany już Baconthorpe i Jan de Cheminot (zm. przed 1350).
Zakosztujmy najpierw nieco kunsztu Baconthorpa, cytując fragment jego Traktatu o Regule, w którym ukazuje właśnie to podobieństwo pomiędzy życiem Maryi – Matki i karmelitów – Jej synów:
„Karmelici (...) żyją według Reguły, która w wielu punktach przywołuje i odzwierciedla postawy anielskiego życia błogosławionej Dziewicy. Oto chociażby niektóre tylko podobieństwa: Wiemy, że Maryja żyła w doskonałym posłuszeństwie, bo na słowa Anioła odpowiedziała: oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego. Dlatego też czytamy w Regule: każdy z braci ma przyrzec posłuszeństwo przeorowi, które ma starać się zachować w całej prawdzie postępowania. (...)
Wiemy nadto, że Maryja wyrzekła się wszelkiej własności (...) zgodnie z apostolską regułą, że ci, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne, tak, że nikt nie nazywał swoim tego, co posiadał. Stoi zatem w Regule Karmelu: żaden z braci nie może mówić, że coś jest jego własnością, lecz wszystko ma być wspólne.
Wiemy też, że Maryja była wierną w zachowaniu czystości, zgodnie z tym, co napisano: oto Dziewica pocznie i porodzi syna. Z tego też wynika przepis Reguły: przepaszcie wasze biodra pasem czystości. (...)

Święci są zgodni w twierdzeniu, że Anioł, przybywając z nieba w celu zwiastowania Maryi Wcielenia Syna Bożego, znalazł Ją na kontemplacji w Jej pokoju. Stąd Reguła podkreśla, że zgodnie z położeniem miejsca, gdzie postanowicie zamieszkać, niech poszczególni bracia mają oddzielne cele.
Maryja praktykowała w stopniu heroicznym wiarę, nadzieję i miłość, co przejawiało się także w bardzo trudnych momentach Jej ziemskiej egzystencji, zwłaszcza podczas męki swojego Syna, u boku którego pozostawała. Praktykę tych samych cnót teologalnych Reguła nakazuje jako żywotne potwierdzenie posłuszeństwa Chrystusowi, gdy pisze: włóżcie na siebie pancerz sprawiedliwości, abyście miłowali Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całą swoją mocą, a bliźniego swego jak siebie samego. Zaś co do cnoty wiary napisane jest: w każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zagasić wszystkie rozżarzone pociski złego. O nadziei natomiast mówi się jako następuje: oczekujcie zbawienia od samego Odkupiciela, który zbawia swój lud od jego grzechów”.
Z kolei Jan de Cheminot, pochodzący z Lotaryngii i będący m.in. wykładowcą biblistyki w Paryżu, autor Speculum fratrum Ordinis Beatae Mariae de Monte Carmeli (ok. 1340), gdzie (podobnie jak wcześniej Baconthorp) zestawił ze sobą wątek eliański i maryjny, w ukazaniu podobieństwa pomiędzy Maryją – Matką i karmelitami – Jej synami, kładzie nacisk na cnotę czystości, praktykowaną zarówno przez proroka Eliasza i jego duchowych synów (tj. karmelitów) jak i przez Najświętszą Dziewicę Maryję. Oddajmy głos jemu samemu:
„Profesi tegoż zakonu [tj. karmelici, naśladowcy Eliasza], którzy pierwsi zobowiązali się do życia w dozgonnej czystości i dobrowolnym ubóstwie, mogą słusznie szczycić się tytułem maryjnym, albowiem poprzez to zobowiązanie stali się bardzo podobnymi do Niej samej, Dziewicy Przeczystej i Matki wszelkiej cnoty.
Maryja, pochodząc z kapłańskiego rodu Aarona i będąc najsłuszniej nazywana różdżką aaronową, różdżką tajemniczą śliczny kwiat rodzącą, (...) wydała nie tylko najwspanialszy owoc swojego łona, Chrystusa Pana, ale zrodziła także wszystkich, którzy naśladując Jej pokorę i czystość, stają się do Niej podobnymi. W konsekwencji, karmelita, wyróżniający się swym dziewiczym poświęceniem Panu, może uważać się za szczególny owoc Jej duchowej płodności”.

Karmelici średniowieczni, jak już wspomnieliśmy, uznali Maryję za Matkę nie tylko w stosunku do poszczególnych osób, ale również w doniesieniu do całej wspól¬noty karmelitańskiej, oddając Jej cześć jako „Matce Karmelu”. Już Chmineto w cytowanym przed chwilą swoim Speculum napisał: „synami świętych jesteście bracia, tego świętego zakonu profesi (...), Maryi Dziewicy tytułem przyozdobieni, która jest źródłem miłosierdzia i naszą Matką” . Począwszy od drugiej połowy XIV wieku, o Maryi jako Matce karmelitów czy Matce Karmelu, z różnymi tych wyrażeń odcieniami, zaczęła mówić większość autorów karmelitańskich i tytuł przeniknął też do tekstów prawnych i liturgicznych zakonu. Przywołajmy niektóre wyrażenia: cytowany już św. Piotr Tomasz żywił takie nabożeństwo do Maryi, takim darzył ją zaufaniem, jakie tylko możliwe jest pomiędzy synem i matką czule kochaną: „...fiducia, quanta inter filium et matrem affectuosissime dilectam esse posset”, Ona zaś wzajemnie zawsze spieszyła mu z pomocą i czule czuwała nad nim, jak gdyby był jedynym Jej synem, jedynym przedmiotem jej matczynej troski. Tomasz Bradley mówił o chwalebnej Dziewicy Maryi Matce Karmelu (gloriosissima Virgine Maria, Mater Carmeli); Jan Paleonidorus ogłaszał Maryję Matką Karmelu i Matką wszystkich, którzy do niego przynależą, i to Matką szczególną (singularissima, peculiaris: „Carmelitarum Patrona et Mater singularissima”; „Mater igitur et Patrona Carmeli et carmelitarum peculiaris, est Maria Virgine Dei Genitrix”.
Tym jednak, co najbardziej zadziwia jest fakt, że przekonanie karmelitów o duchowym macierzyństwie Maryi nad nimi przekroczyło mury klasztorów i zostało urzę¬dowo przyjęte przez Magisterium Ko¬ścioła, o czym świadczy po raz pierwszy bulla Sykstusa IV Dum attenta meditatione z 28 listopada 1476 roku, a potem wypowiedzi Innocentego VIII (z 15 czerwca 1485) i Aleksandra VI (z 18 marca 1494). Przytoczmy (nieco zsyntetyzowane przez o. Nilo) słowa papieża Sykstusa IV:
„Rozmyślając uważnie o najczystszej Dziewicy, chwalebnej Matce Boga, bogatej we wszelkie cnoty, dowiadujemy się, że dzięki współdziałaniu Ducha Świętego, zrodziła Ona (genuit) naszego Pana Jezusa Chrystusa, najcenniejszy, niezniszczalny i wieczny Kwiat (Florem pretiosissimum, immarcesscibilem et aeternum), i że wydała także na świat (produxit) święty Zakon Karmelu (...), wielokrotnie zatwierdzony przez Stolicę Apostolską i przez kilku Papieży, naszych poprzedników”.
Jako Matka, i to Matka od samego początku istnienia zakonu, skoro Ona „wydała go na świat” (produxit), Maryja była nazywana założycielką, prawodawczynią, pierwszą i główną fundatorką Karmelu (Bostiusz powie fundatrixque primaria), zaś prorok Eliasz, jako przykład gorliwości kontemplacyjnej, był w sposób analogiczny nazywany jego ojcem i fundatorem. Cdn.

Pytania do dzielenia się i dialogu:
1. Co przyczyniło się na zmianę postawy wobec Maryi z wasala na Jej duchowego syna ?
2. Jakie podobieństwa można odnaleźć między Maryją Matką a karmelitami – Jej synami ?
3. Jak można rozumieć fakt „wydania na świat” Karmelu przez Maryję ?






[skomentuj] [wróć do newsów]



Powered by PsNews

 
szkaplerz
Aby otrzymywać materiały formacyjne i informacje
o nowościach na naszej stronie
wpisz swój adres mailowy.

 

 

góra strony
  Dokument bez tytułu

 

 
 

Strona Rodziny Szkaplerznej Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych