szkaplerz
rodzina szkaplerzna
szkaplerz
 


Dokument bez tytułu

Czerna, 19 lipiec 2003

ks. bp Kazimierz Górny ordynariusz rzeszowski

HOMILIA

Weselmy się wszyscy w Panu, obchodząc dzień uroczysty dla uczczenia Błogosławionej Maryi Dziewicy. Z Jej uroczystości radują się aniołowie i wychwalają Syna Bożego.
Czcigodny Ojcze Prowincjale
z ojcami karmelitami,
drodzy Bracia Kapłani, Siostry zakonne,
umiłowana Rodzino Matki Bożej Szkaplerznej.
Ze szczególną miłością pozdrawiam duszpasterzy i pielgrzymów Archidiecezji Krakowskiej, gdzie urodziłem się i przez wiele lat pracowałem jako kapłan i jako biskup.

Jedna z piosenkarek śpiewa, że jest na świecie wiele takich miejsc, gdzie dobrze jest, gdzie nie przeszkadza nawet padający deszcz. Te słowa przychodzą mi na myśl zawsze, ilekroć widzę podążających do sanktuarium pielgrzymów. Właśnie tam spieszymy, kiedy przeżywamy różne stany naszej duszy - radość, wdzięczność, a nade wszystko niepokoje, trudności, cierpienia, choroby, kiedy przeżywamy lęk o     naszą  Ojczyznę.   Spieszymy   do   tych  specjalnie  wybranych i uprzywilejowanych miejsc, bo tam w sposób szczególny Bóg nie tylko wsłuchuje się w przedstawiane prośby czy przyjmuje dziękczynienia, ale również - ukazując Osobę Maryi - wskazuje na wzór kształtowania prawdziwego i doskonałego człowieczeństwa. Pobyt w sanktuarium maryjnym jest dla ubogich, chorych, niepełnosprawnych i bardzo nieszczęśliwych ludzi okazją do uwierzenia w pomoc NMP w podźwignięciu się z cierpienia, z nałogu, do ocalenia i odbudowy swego człowieczeństwa i chrześcijaństwa.

Dziś my także szukając pomocy pozaziemskiej, spieszymy z pielgrzymką do Matki Bożej Szkaplerznej w Czernej. Każdego roku przybywa tu wiele pielgrzymów. Pielgrzymi wierzą, że te matczyne miłosierne oczy patrzą na każdego z osobna i dostrzegają problem człowieka, tak jakby tylko jego właśnie był jeden jedyny i najważniejszy. Nie trzeba być wielkim znawcą sztuki, by dostrzec cudowne oczy Szkaplerznej Pani z Czernej. Od Matki Bożej chcemy się uczyć wiary i nadziei oraz jak dochować wierności Chrystusowi w codziennym życiu.
Tak naprawdę to niewiele wiemy o życiu Matki Bożej, bo przecież Ewangelia tak mało mówi o Niej, ale nade wszystko ukazana jest jej obecność w najważniejszych zbawczych wydarzeniach.

  1. Była obecna w tajemnicy wcielenia, co przypomniała nam odczytana dziś Ewangelia wg św. Łukasza. Zwiastowanie. "Oto ja Służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego" - to odpowiedź pełna zaufania do Boga i absolutna gotowość wypełniania woli Bożej. Maryja miała swoje marzenia i plany, ale w jednym tak oddała Bogu wszystko, co to tak przyniesie Jej i Jej Synowi. Bez Jej zgody nie byłoby wcielenia.
  2. Była obecna w misterium paschalnym. Przebywała wtedy w Jerozolimie, kiedy sądzono Jezusa. Widziała wszystko i słyszała wrogie okrzyki, i widziała, jak zdzierali szaty z Jej Syna. Współcierpiała w męce i miała prawo do jakiegoś buntu wobec Boga, ale kroczyła drogą wiary i współpracowała w dziele zbawienia, mając nadzieję w Bogu.
  3. Była obecna podczas Zesłania Ducha Świętego i trwała jednomyślnie na modlitwie z apostołami. Wprowadzała pewność potęgi modlitwy do wiernego współpracowania z Duchem Świętym i Jego darami.

Jest niesłychanie ważna nasza świadomość i pewność, że Maryja jest zawsze obecna w Kościele - Ludzie Bożym z Chrystusem. A Jej wielorakie uczestnictwo w dziele odkupienia trwać będzie do skończenia świata. "Wierzymy, że Najświętsza Boża Rodzicielka, nowa Ewa, Matka Kościoła, spieszy spełniać z nieba macierzyńskie zadanie wobec członków Chrystusa, aby dopomóc do zrodzenia i pomnożenia życia Bożego w duszach ludzi odkupionych" - tak ogłosił Paweł VI podczas Soboru Watykańskiego II.

Drodzy Bracia i Siostry! Pragniemy więc w pielgrzymce do Matki Bożej, uzyskując pomoc do wewnętrznej odnowy, odkryć w Niej wzór drogi do świętości. Od Niej uczymy się przyjmowania Boga jako Miłosiernego Ojca przez wierność Jego woli w każdej sytuacji. Ona ukazuje nam, jak w codziennym życiu trzeba być blisko z Jezusem, zwłaszcza, gdy przychodzi próba naszej wiary. To Ona uprosiła pierwszy cud w Kanie Galilejskiej. Nie spodziewali się nowożeńcy, zapraszając Jezusa i uczniów, co się wydarzy u nich na weselu. W Roku Różańca znajdujemy się na uprzywilejowanej drodze kontemplacji i przyswajaniu tajemnicy Chrystusa - poucza Papież. Rozważając tajemnice różańca świętego, rozważamy starożytną maksymę duchową: "Do Jezusa przez Maryję". W różańcu uczymy się rozważać piękno Oblicza Chrystusa i doświadczać głębi Jego miłości, ä historia dostarcza bardzo wiele przykładów zwycięstwa przez modlitwę, która jest potężną siłą, potężniejszą niż wszystkie inne.

Ze szczególną radością przeżywamy dzisiaj pielgrzymkę do Matki Bożej Szkaplerznej w sanktuarium w Czernej - w Roku Różańca Świętego.
Sanktuarium to prawie od czterech stuleci posiada najwspanialszy klejnot - łaskami słynący wizerunek Matki Bożej Szkaplerznej, ukoronowany papieskimi koronami 15 lat temu - 17 lipca 1988 r. Czerna położona w urokliwym krajobrazie wzgórz, lasów i potoków -to swoistego rodzaju genius loci. Tu zatrzymajmy się, by w spotkaniu z duchowością Karmelu, z maryjną duchowością, tym głębiej podejmować kontemplację Oblicza Chrystusa.

Zakon Karmelitów tak bardzo związany z Górą Karmel i nawiązu­jący do proroka Eliasza w trosce o chwałę Bożą - wydał mistrzów kontemplacji takich, jak Św. Teresa z Avila, św. Jan od Krzyża, św. Teresa od Dzieciątka Jezus, św. Teresa Benedykta (Edyta Stein): "Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga zastępów".

Tradycja przekazała, że 16 lipca 1251 r. Najświętsza Panna ukazała się bł. Szymonowi Stockowi i wręczyła mu habit [szkaplerz] karmelitański. Papież Innocenty IV pobłogosławił go i przywiązał doń liczne odpusty także dla tych, którzy należą do Bractwa Najśw. Maryi Panny z Góry Karmel. Nosząc szkaplerz, który jest zmniejszonym szkaplerzem karmelitów - uczestniczymy w ich zasługach i możemy spodziewać się rychłego wyzwolenia z czyśćca przez Najświętszą Pannę. Pod płaszczem Maryi możemy bez lęku podążać za Chrystusem. Tu także odkrywamy korzenie naszej chrześcijańskiej i polskiej tożsamości.

W głośnym Tryptyku rzymskim Ojca Świętego Jana Pawła II znajdujemy wiersz o źródle: Gdzie jesteś źródło? Trzeba iść pod prąd nurtu rzeki, aby znaleźć źródło. Trzeba iść w górę, gdzie jest początek strumienia, aby tam w ciszy usłyszeć szmer i mruczenie wody i aby tam napić się ze źródła. Jak to wspaniale koresponduje z malowniczym zakątkiem w Czernej. To źródło Eliasza i strumyk tam płynący. A co ma być źródłem naszej duchowości i naszej tożsamości? W encyklice Eucharystia w życiu Kościoła odpowiada Ojciec Święty Jan Paweł II: "Posłuchajmy przede wszystkim Najśw. Dziewicy Maryi, w której tajemnica Eucharystii jawi się bardziej niż w kimkolwiek innym jako tajemnica światła" . Następnie wkłada Papież w usta Maryi takie słowa: "Nie wahajcie się zaufajcie słowom mojego Syna. On, który mógł przemienić wodę w wino, ma moc uczynić z chleba i wina swoje Ciało i Krew, ofiarując wierzącym w tej tajemnicy żywą pamiątkę swej Osoby, aby w ten sposób uczynić z siebie chleb i wino życia" .

Mistrzowie kontemplacji czcigodnego Karmelu z żarliwością Eliasza pouczają nas, kiedy i gdzie jest prawdziwa mądrość życia, kiedy człowiek jest otwarty na Boga i posiada wielką godność. A wszystko dokonuje się pod opieką szkaplerza, pod opieką Najśw. Panny, która jest najwspanialszą Mistrzynią kontemplacji: "Wszystkie te słowa nosiła w sercu swoim" (Łk 2,19).

Autentyczna kontemplacja Oblicza Chrystusa, którą podejmujemy, zwłaszcza w rozważaniu tajemnic różańca świętego, oznacza zakorzenienie się w Bogu i poddanie się we wszystkim woli Bożej, jak tego potwierdzenie znajdujemy w fiat Dziewicy z Nazaretu. Jest ono zawierzeniem Bożej Miłości. Oznacza także otwarcie na działanie Ducha Świętego i współpracę z Jego darami. Jakże bardzo potrzeba nam modlitwy do Ducha Świętego, modlitwy o Jego dary, aby w naszym życiu więcej było pokoju wewnętrznego i zaufania miłosiernemu Bogu.
Prawdziwa kontemplacja jest miłosnym trwaniem przy Chrystusie, stałą zażyłością z Bogiem i wiernością wobec cierpienia, by pełnić Jego wolę. Na miłość Bożą odpowiadamy miłością do innych, życzliwością, wybaczeniem i miłosierdziem. I tak dajemy świadectwo, które dziś jest najbardziej oczekiwane.

W liście apostolskim Novo millenio ineunte jako program na Trzecie Tysiąclecie Ojciec Święty przypomina, że kontemplację Oblicza Chrystusa podejmują nie tylko duchowni, osoby konsekrowane, ale wszyscy, ponieważ wszyscy zostali odkupieni i wszyscy są wezwani do świętości i zbawienia.

Bracia i Siostry! Nie wolno nam zapomnieć o jeszcze jednym, szczególnie doniosłym motywie naszego pielgrzymowania do Czernej. Tutaj znajdujemy potwierdzenie kontemplacji Oblicza Chrystusa w życiu św. Rafała Kalinowskiego, wielkiego czciciela Maryi, uczestnika powstania styczniowego z 1863 r., Sybiraka (10 lat), a następnie karmelity bosego, spowiednika - "męczennika konfesjonału" i wycho­wawcy, człowieka rozmiłowanego w Bogu. Tutaj znajdują się jego relikwie. Jest on patronem ludzi cierpiących za Ojczyznę - widoczna tu jest jakaś synteza cierpień Polaków. Nie możemy dzisiaj nie wspomnieć jego działalności, zwłaszcza na tle historii oraz wydarzeń, jakie przeżywamy w naszej Ojczyźnie. Obecny rok to 60. rocznica okrutnej martyrologii narodowej. W 1943 r. hitlerowcy dokonali wielkiej liczby aresztowań i egzekucji podczas dokonywanych pacyfikacji. Aresztowano w tym czasie - 30 czerwca - dowódcę AK gen. Stefana Grota-Roweckiego, 4 lipca zginął gen. Władysław Sikorski, a 11 lipca na Wołyniu rozpoczęło się straszliwe ludobójstwo Polaków przez nacjonalistów ukraińskich. Tak Niemcom hitlerowskim, jak i sowieckiej Rosji wydawało się, że Polska zostanie na zawsze zlikwidowana, dlatego zastosowany straszliwy terror na wielu płaszczyznach miał złamać ducha w narodzie i pozbawić wszelkich nadziei, że kiedyś Polska będzie wolna.

Polska żyje, bo siłą przetrwania i odzyskania niepodległości była wiara, była modlitwa, było nabożeństwo do Najśw. Panny oraz świadomość potężnej i niezwykłej mocy ideału: BÓG - HONOR -OJCZYZNA. Polacy nie poddali się zniewoleniu, nie zhańbili się zdradą i nie przyjęli od wrogów nienawiści, ale pomagali i ratowali innych z narażeniem swojego życia. Zachowali godność narodową.

Dziękujemy Matce Najświętszej za opiekę, za wspaniałych świadków miłości Boga i Ojczyzny, duchownych i świeckich, których rzesza jest niezliczona.

Dwa miesiące temu Ojciec Święty kanonizował czcicieli Maryi, Polaków: s. Urszulę Ledóchowską i bpa Józefa Sebastiana Pelczara, patrona diecezji rzeszowskiej. Źródłem niezwykle gorliwej służby dla Kościoła i Ojczyzny było dla nich wielkie nabożeństwo maryjne i pobożność eucharystyczna. Według św. bpa Pelczara Maryja jest nie tylko Mistrzynią życia i Pośredniczką łask, ale jako Królowa wskazuje na cel ostateczny ziemskiej wędrówki i Jej imię budzi w sercu nadzieję na życie wieczne.

Obecnie zaś, kiedy naród polski przeżywa tak wiele trudności, a równocześnie szerzy się zakłamanie, bezrobocie i beznadziejność, umiejmy przeciwstawić się złu, umiejmy bronić prawdy i bronić życia, umiejmy nieść pomoc potrzebującym i niepełnosprawnym, wspierając działalność Caritas w parafiach i diecezjach. Znam pewną dużą parafię, która podjęła pomoc bezrobotnym, wiele osób 1% pensji przekazuje zespołowi charytatywnemu, który prowadzi dzieło pomocy. Ktoś inny przechodzi na emeryturę, by młodzi mogli pracować i utrzymać rodzinę. Wielu młodych wolontariuszy pomaga niepełnosprawnym w nauce i pracy. Wielu piekarzy, cukierników, także właściciele masarni systematycznie przekazują przez Caritas dary dla dzieci z ubogich rodzin na koloniach. Cieszymy się uczciwymi lekarzami, pielęgniarkami nauczycielami, utrudzonymi rolnikami, którzy się nie załamują i nie popadają w zniechęcenie i rozpacz. Żyje wiele osób, także w samorządach, które w duchu chrześcijańskiego powołania pracują w prawdzie i miłości. Bardzo wiele wspaniałej młodzieży gromadzi KSM, harcerstwo, oazy i różne inne zespoły parafialne, a to budzi nadzieję, że dochowamy wierności jako naród semper fidelis. Prawdą też jest, że materialną troskę o prasę katolicką, Radio Maryja (w diecezji rzeszowskiej Radio Via), najbardziej podejmują osoby o skromnych zarobkach, często renciści i emeryci kochający Matkę Bożą.

Z radością zauważamy, że bardzo wiele osób dorosłych, młodzieży i dzieci podejmuje codziennie modlitwę różańcową i nosi szkaplerz. Z wielką wiarą i wzruszeniem chorzy i niepełnosprawni w różańcu widzą pomoc i łączność z męką Zbawiciela.
Wiele osób pielgrzymuje do sanktuariów maryjnych, bierze udział w fatimskich procesjach z różańcem. Nabożeństwo i miłość do Matki Najświętszej w narodzie polskim są zdumiewające. To budzi nadzieję na odrodzenie wspólnoty rodzinnej i pomocy społecznej. Budujemy się świadectwami uczciwości, życzliwości, niesionej pomocy w czasie nieszczęść, zwłaszcza powodzi czy pożaru.
Jest takie powiedzenie, że ostatnią twierdzą narodu jest jego serce, twierdzą nie do zdobycia. Zewnętrzne klęski nie zawsze są przegraną w życiu wewnętrznym, bo i w popiołach mogą się tlić iskry, które dadzą ogień. Niech serce nasze będzie zjednoczone z Bogiem przez żywą wiarę, pogodną nadzieję i czynną miłość.

Czytałem gdzieś, że pewien dziennikarz zapytał matkę Teresę z Kalkuty (w październiku będzie jej beatyfikacja), co zrobić, aby ten świat był lepszy? Odpowiedziała prosto: "Jeśli pan będzie się starał być lepszy i jeśli ja będę starała się być lepszą, świat będzie lepszy".
Zgromadzeni w sanktuarium w Czernej razem z Matką Najświętszą błagajmy Boga, abyśmy umieli dochować wierności chrześcijańskiemu powołaniu i nie sprzeniewierzyli się ojczystym dziejom. Piękne powiedzenie: "Contemplata aliis tradere", tu dodajmy: kontemplacja Oblicza Chrystusa oczyma Maryi - niech zaowocuje większym miłosierdziem wobec potrzebujących, pogodą ducha i żywą nadzieją.
Najświętsza Matko, Królowo Karmelu, módl się za nami. Amen


Jan Paweł II, Ecclesia de Eucharystia, 62.

Tamże, 54.

 
szkaplerz
Aby otrzymywać materiały formacyjne i informacje
o nowościach na naszej stronie
wpisz swój adres mailowy.

 

 

 
góra strony
  Dokument bez tytułu

 

 
 

Strona Rodziny Szkaplerznej Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych