szkaplerz
rodzina szkaplerzna
szkaplerz
 


Dokument bez tytułu

17 lipiec 1999

o. Jerzy Zieliński OCD

Podstawowe prawidła rządzące nabożeństwem do Matki Bożej

Przeżywając na co dzień różne formy duchowej bliskości z Maryją nie zawsze mamy możliwości czy też czas, aby poznać bliżej prawidła rządzące naszym nabożeństwem do Matki Bożej. Stąd tematem tej przedpołudniowej konferencji będzie swego rodzaju "abc" relacji, jakie zachodzą między Maryją a człowiekiem, który świadomie i dobrowolnie zaprasza Ją do swego życia. To podstawowe "abc" pozwoli nam uświadomić sobie wielkość daru otrzymanego od Chrystusa w osobie Jego Matki i bardziej Go za Nią kochać.

Jakie zatem są owe prawidła, które kształtują moją osobistą relację do Maryi?

Maryja jest Matką każdego człowieka, czy on o tym wie, czy też nie.

Przychodząc na ten świat rodzimy się otoczeni podwójną miłością. Jedna z nich to doczesna miłość naszej ziemskiej matki, od której zapożyczamy nasze ziemskie ciało. Druga to niezawodna i wybiegająca w wieczność miłość Maryi, której obecność i oddziaływanie przenika życie każdego człowieka.

Duchowe rodzenie dla wiecznego szczęścia z Bogiem jest powołaniem Maryi. Rozciąga to zadanie na wszystkich ludzi odkupionych przez Chrystusa, również na tych, którzy nie są tego świadomi, ale wyznając inne religie szczerze szukają Prawdy. Jest więc matką nie tylko chrześcijan, ale również ludzi innych wyznań i tych, którzy Jej nie znają. Z tego względu mówimy o świadomej i nieświadomej zależności każdego człowieka od Maryi.

Wyjątkową troską Maryja otacza jednak tych, którzy Jej macierzyńską miłość przeżywają w sposób świadomy i dobrowolny, zawierzając Jej siebie lub oddając się Jej na całkowitą i wyłączną własność; tych, którzy odnieśli do siebie testament umierającego na krzyżu Jezusa: "Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie" (J 19,27). Zaproszenie do realizacji powyższego testamentu staje w szczególny sposób przed nami, którzy odczuliśmy w swoich sercach zaproszenie do przyjęcia daru szkaplerza świętego i poszliśmy za tym natchnieniem.

Nie ma pobożnego życia ani świętości bez pośrednictwa Maryi.

Dante Alighieri, wielki poeta włoski i średniowieczny podróżnik po światach pozaziemskich, gdy zawędrował w swojej Boskiej komedii do raju, ujrzał w jego najwyższych regionach Maryję, Matkę Bożej łaski i poświęcił Jej jeden z najwspanialszych wierszy swego dzieła: "Pani, Ty jesteś tak wielka i tak potężna, że kto łaski pragnie, a nie ucieka się do Ciebie, ten chce po niebie latać bez skrzydeł. Twoja łaskawość, nie tylko że krocie próśb wysłuchuje, ale w każdej dobie naprzeciw słabej podąża istocie" (Raj, pieśń XXXIII).

Powyższe wiersze Dantego to nie tylko poezja, to przede wszystkim rzeczywistość. Kto chce po duchowym niebie latać, a nie odwołuje się do Maryi, ten może tylko pomarzyć o locie.

Duchowe wzrastanie jest niemożliwe bez pośrednictwa Maryi. To stwierdzenie nie jest pobożnym życzeniem Dantego czy też przejawem jego intuicji. Jest to powszechnie przyjęta nauka Kościoła katolickiego, który stwierdza, że wskutek wolnego zrządzenia Boga wszystkie i poszczególne łaski są udzielane ludziom za pośrednictwem Maryi. "Z woli Bożej - uczy nas papież Leon XIII - niczego nie otrzymujemy bez pośrednictwa Maryi; tak jak nikt nie może przyjść do Ojca, jak tylko przez Syna, tak też nikt nie może zbliżyć się do Chrystusa, jak tylko przez Jego Matkę" (Octobri mense ASS 24/1891, 196). Jesteśmy więc od Niej, jako Skarbniczki wszelkich łask, całkowicie zależni; i co do łaski uczynkowej - niezbędnej do wykonania jakiejkolwiek dobrej rzeczy czy też dzieła, i co do łaski uświęcającej - bez której nie można osiągnąć życia wiecznego, i co do darów Ducha Świętego - pomagających nam przeżyć życie w sposób święty.

Pod dobroczynnym wpływem Maryi znajduje się zwłaszcza nasze życie duchowe i doskonałość. Dzięki Jej wstawiennictwu Bóg powołuje świętych, formuje ich i w końcu wieńczy nagrodą. To właśnie Jej wstawiennictwo, we współdziałaniu i w zależności od Boga, jest decydującym czynnikiem ludzkiej doskonałości. Różne formy zawierzenia Maryi, przypomina teologia życia duchowego, a szczególnie oddanie się Jej na wyłączną własność są znakiem przeznaczenia konkretnego człowieka do chwały nieba.

To nie my wybieramy Maryję, to Maryja wybiera nas.

Niejednokrotnie, gdy wykonujemy coś dobrego, towarzyszy nam przeświadczenie, że to my jesteśmy autorami tego dobra, i że wspaniałomyślnie ofiarujemy je Bogu lub naszym bliskim. Najczęściej nie uświadamiamy sobie, że zarówno samo dobre dzieło, jak i pragnienie jego wykonania są darem Boga. Św. Paweł poucza nas w tym względzie pisząc w liście do Filipian, że "to Bóg jest w nas sprawcą i chcenia i działania, zgodnie z Jego wolą" (2,13). Nasz wybór Maryi, zaproszenie Jej do naszego życia, nie jest naszym "chceniem", nie jest naszym dziełem. Na pierwszym miejscu jest to dar Chrystusa ofiarowany człowiekowi. Chrystus w swoich tajemniczych planach chce, aby dany człowiek osiągną wyższą doskonałość, a co się z tym wiąże - większe szczęście w wieczności, pod bacznym okiem Jego Matki. Taką postawę miłości względem Maryi zaszczepia w nas bezpośrednio i spontanicznie Duch Święty lub doprowadza do niej dając natchnienia do częstego i miłosnego zwracania się do Niej. Nikt z nas nie może sobie na własne życzenie obrać Maryi za kogoś bliskiego. Ona zawsze pozostanie dla nas darem Boga.

Kościół zachęca nas, abyśmy modlili się do Boga Ojca o dar zawierzenia siebie Maryi słowami biblijnego mędrca mówiącego o darze mądrości: "Wyślij ją z niebios świętych, by przy mnie będąc pracowała ze mną. Ona bowiem wie i rozumie wszystko, będzie mi mądrze przewodzić w mych czynach. I będą przyjemne dzieła moje i stanę się godnym tronu mego Ojca" (Mdr 9,9-12).

Cechy nabożeństwa do Matki Bożej

 

Ilu jest ludzi, tyle jest sposobów kochania Maryi i bycia przez Nią kochanym. Nie spotkamy dwóch osób, które swoje nabożeństwo do Maryi przeżywałyby jednakowo. Ona jest nie tylko niepowtarzalna w sposobach obcowania z nami. Piękno i powab Jej osoby, którymi przyciąga serca, są ponadto niewyrażalne. Nie wypowie się ich w słowach, tak jak nie do przekazania jest piękno wiosennego ogrodu. Ta niepowtarzalność i niewyrażalność związków miłości z Maryją wypływa z natury Serca Boga Ojca, dla którego każdy człowiek jest jedynym w swoim rodzaju światem, kochanym w sposób wyjątkowy. Bóg kocha każdą duszę w taki sposób, jak gdyby tylko ona jedna żyła na świecie. Maryja, uczestnicząc w tego rodzaju miłości i sama będąc kochana przez Ojca w taki sposób, otacza każdego człowieka miłością jedynego rodzaju; miłością, która nigdy nie powtórzy się w innym człowieku.

Świadomie przeżywane macierzyństwo Maryi to rzeczywistość duchowa i podporządkowana jedynemu pośrednictwu Chrystusa. Na mocy testamentu Syna staje się naszą rzeczywistą Matką w najistotniejszym, bo w duchowym wymiarze macierzyństwa.

Macierzyństwo Maryi to dar osobowy, który jest zawsze jedynym i niepowtarzalnym związkiem dwóch osób. Jest całkowitym oddaniem się Jej każdemu z nas w matczyny sposób. "Macierzyństwo Maryi" - napisał ojciec św. Jan Paweł II w encyklice Redemptoris Mater - "jakie staje się udziałem człowieka, jest darem: najbardziej osobistym darem samego Chrystusa dla każdego człowieka" (45). Maryja, temu kto chce Ją przyjąć, oddaje się w sposób całkowity i niepowtarzalny.

Macierzyństwo Maryi jest rzeczywistością wzrastającą. Gdy my wzrastamy w łasce, nie oznacza to wcale, że Maryja staje się mniej potrzebna i odchodzi. Jej wzrastający wpływ rozwija i doskonali w nas życie Chrystusa. Jej działanie jest ściśle związane z Jego działaniem. Wzrasta Ona w miarę jak rozwija się w nas podobieństwo do Chrystusa (por. L.J. Suenens, Kim jest Ona? Synteza mariologii, Warszawa 1988, s. 106-107).

Oddanie się Maryi na wyłączną własność to najdoskonalsza forma nabożeństwa do Matki Bożej.

Spośród wszystkich form nabożeństw maryjnych, form przynależności do Maki Syna Bożego, najdoskonalszą jest oddanie się Jej na wyłączną własność.

Ofiarowanie, jako akt całkowitego oddania się, może być dokonany tylko Bogu, jako naszemu Stwórcy i Ojcu. W zależności od Niego można go również dokonać na rzecz Maryi, a to ze względu na szczególne powiązania, jakie łączą Ją z Osobami Trójcy Przenajświętszej. Jest to jedyny przypadek oddania się człowieka, który nie tylko nie uwłacza rodzicielskiej miłości Ojca, ale jest przez Niego chciany i pozostawiony w testamencie Jezusa wszystkim.

Tragicznym w skutkach przejawem ludzkiej przewrotności, tragicznym obróceniem porządku rzeczy, jest praktyka oddawania się na służbę szatanowi. O ile akt oddania się Bogu przez Maryję prowadzi do pełni rozwoju, do pełnej realizacji siebie, ku niekończącej się w wieczności przygodzie wzrastania i poznawania, o tyle ten skierowany jest na fizyczne i duchowe zniszczenie ofiarującej się szatanowi osoby. Taki akt jest największym policzkiem, jaki może wymierzyć człowiek swojemu Niebieskiemu Ojcu, Jego odwiecznej i miłosiernej względem człowieka miłości. Czternastoletni Tommy Sulivan, w swojej Księdze cieni, która stanowiła jego osobisty pamiętnik, napisał: "Do największych z demonów. Chciałbym dokonać z tobą wymiany: jeżeli dasz mi najpotężniejszą ze wszystkich mocy magicznych, zabiję wielu chrześcijan. Dokładnie dwadzieścia lat od dnia dzisiejszego, przyrzekam, że popełnię samobójstwo. Będę kusił nastolatków na ziemi do angażowania się w seks, rozwiązłość, narkotyzowanie się i oddawanie tobie czci. Wierzę, że zły jeszcze raz powstanie i pokona miłość Boga." (A. Zwoliński, Satanizm, Kraków 1995, s. 3.) Przeraża przewrotność takiego aktu oddania i pełna świadomość, że chce się służyć złu.

Wzięcie Maryi do siebie, do domu swego serca, w akcie ofiarowanie się Jej, jest osobistym zobowiązaniem i całkowitym oddaniem w Jej służbie. Nie sprowadza się ono do odmówienia jakiejś modlitwy czy też do oddania pewnych oznak czci w określonych okolicznościach, lecz obejmuje całe życie człowieka, tak pod względem rzeczywistości wewnętrznych jak i pod względem zewnętrznego działania. Chodzi o akt zrzeczenia się na rzecz Maryi mojej wolności w dysponowaniu sobą i swymi zasługami. Takiego aktu uczymy się od samej Maryi. W czasie zwiastowania odpowiada aniołowi słowami: Ecce ancilla Domini - oto ja służebnica Pańska. Oddała w ten sposób całą siebie odwiecznej woli Ojca. Jej ofiara ma charakter całkowity, obejmuje całą Jej istotę: wymiar fizyczny, moralny i duchowy. Akt całkowitego oddania się czyniony przez nas otwiera Jej drogę do skutecznego i szybkiego prowadzenia duszy po drogach życia duchowego, czyli świętości. Drogi te wybiegają w wieczność, w tajemnicę przeżywania macierzyńskiej miłości Maryi w wieczności. A tam, jak się ktoś wyraził: człowiek staje się coraz piękniejszy i coraz szczęśliwszy, jest to crescendo - wieczne wzrastanie.

Inne akty, które nazywamy aktami zawierzenia, są równie cenne i pożądane w życiu każdego z nas, niemniej stanowią tylko częściowe zezwolenia na działanie w nas Maryi.

Z własnej inicjatywy nikt nie może oddać się Matce Jezusa. Świadome i całkowite oddanie się Jej na wyłączną własność jest zawsze darem Ducha Świętego. Ona jest Jego własnością, Jego Świątynią. Gdy więc odczuwamy w swoim sercu natchnienie do uczynienia takiego aktu znaczy to, że Jezus wyciąga do nas rękę z jednym z największych darów, jaki człowiek może otrzymać w tym życiu. Byłoby wielką stratą odrzucić taki dar.

Oddanie się Maryi na całkowitą własność, szczerze i gorliwie praktykowane, to coś doskonalszego niż podążanie do Boga bez Niej i ma swoje zwieńczenie w wieczności. Tam, po niewypowiedzianej radości kontemplowania Boga, Maryja będzie dla wszystkich radością dodatkową i największą, jednak przeżywaną szczególnie przez tych, których w czasie ziemskiego życia łączyły z Nią głębsze związki miłości i oddania.

Zakończenie

 

            Dziękując dzisiaj Bogu za dar obecności Maryi w znaku szkaplerza świętego w naszym osobistym i rodzinnym życiu, prośmy Go o łaskę coraz głębszej zażyłości z Nią, prośmy o odwagę doskonalenia naszego oddania się Jej. Uczmy się dostrzegać w Niej nie tylko niedostępną doskonałość. Ona jest tak bardzo ludzka, bardziej ludzka niż my sami, jest przede wszystkim i wyłącznie matką. I taką zawsze miejmy Ją w sercu i przed oczyma. (por. Maria Eugeniusz Grialou, Maryja Matka wszystkich, Kraków 1994, s. 16).

 
szkaplerz
Aby otrzymywać materiały formacyjne i informacje
o nowościach na naszej stronie
wpisz swój adres mailowy.

 

 

 
góra strony
  Dokument bez tytułu

 

 
 

Strona Rodziny Szkaplerznej Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych