Aktualność duchowości szkaplerznej w 750-lecie szkaplerza karmelitańskiego
W bieżącym roku Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa Boża Opatrzność zachęca nas do wejścia w tajemnicę powszechnego macierzyństwa Maryi i Jej roli w Bożym planie zbawienia. Rozpoczyna się bowiem Rok Szkaplerza Świętego z okazji zbliżającego się 750-lecia ustanowienia przez Maryję szkaplerza swoim znakiem (1251-2001). Dla licznej rodziny karmelitańskiej, obejmującej osoby świeckie i konsekrowane, jest to czas refleksji nad aktualnością duchowości szkaplerznej i rolą jaką odgrywa w naszym osobistym oraz wspólnotowym życiu.
1. Co to jest duchowość szkaplerzna?
Na samym początku zadajmy sobie podstawowe pytanie: Co to jest, czym jest, duchowość szkaplerzna?
Dzieje ludzkości naznaczone są bardzo wyraźnie obecnością Niewiasty. Pojawia się Ona w trzech najważniejszych momentach zbawczego dzieła Boga. Po raz pierwszy spotykamy Ją na początku stworzenia, kiedy to Bóg obiecuje upadłemu w grzech człowiekowi, że da Ją ludzkości, by zrodzone z Niej potomstwo zmiażdżyło głowę szatana - pierwszej przyczyny wszelkiego zła. Po raz drugi Niewiasta pojawia się jako Matka Zbawiciela w pełni czasów, czyli w tym szczególnym momencie dziejów świata, który Bóg wybrał, by zesłać nam swego Syna. Pojawia się wreszcie po raz trzeci w obrazach Apokalipsy św. Jana Apostoła które zapowiadają Jej definitywne zwycięstwo nad szatanem. Niewiasta z Apokalipsy przygotowuje nadejście Chrystusa - Pana czasu, wieczności i każdego ludzkiego istnienia.
Widzimy więc, że Bóg wyznaczył Maryi wyjątkową i jedyną rolę w swoim planie stworzenia, zbawienia i uświęcenia człowieka. Bóg Ojciec wybrał Maryję, jako drogę i bramę, poprzez którą przysłał do nas swego Syn. Jezus Chrystus z kolei, dając nam w testamencie z krzyża Maryję za matkę, wybrał Ją sobie jako Tę, z którą mamy do Niego zawsze przychodzić i od której mamy uczyć się, jak Go naśladować. Duch Święty wreszcie wybrał sobie Maryję jako Tę, poprzez którą udziela nam wszelkich łask. Bóg nierozerwalnie związał nasze uświęcenie i zbawienie z Maryją oddając Jej berło królowania nad ludzkością w tajemnicy powszechnego macierzyństwa.
Kościół święty, odkrywając stopniowo tę wielką rolę Matki Chrystusa, zachęca nas, byśmy odpowiadali na Boże pragnienie uczynienia Ją królową każdego ludzkiego serca. W orędziu z Fatimy Maryja sama odkrywa przed nami to wielkie pragnienie Bożego Serca. Powiedziała do pastuszków: "Syn mój chce, bym była więcej kochana".
Kochać Maryję, tak jak pragnie tego Jej Syn, to jednak coś więcej niż tylko pobożne westchnienie podziwu i marzenia o świętości. Kochać Maryję to zaprosić Ją do siebie i poddać się całkowicie Jej wpływowi i decyzjom.
Czym zatem jest maryjna duchowość w znaku szkaple-rza? Żyć maryjną duchowością w znaku szkaplerza to nic innego jak odpowiedzieć w sposób konkretny na pragnienie Boga, by wziąć do siebie Maryję i poddać się Jej wpływowi. Oznacza to, że ma stać się moją pierwszą nauczycielką świętości w codziennym życiu; ma stać się pierwszym wzorem, po który sięgam, chcąc naśladować Chrystusa; ma stać się pierwszym powiernikiem wszystkich moich spraw bez wyjątku; ma stać się właścicielką wszystkiego czym jestem i co posiadam, nie tylko cnót i zwycięstw, ale także każdego mojego grzechu i słabości.
Żyć maryjną duchowością w znaku szkaplerza to związać na zawsze z Maryją historię swego życia, swoich zwycięstw i porażek, swoich wiecznych losów po śmierci. To zawierzyć Jej bez zastrzeżeń losy doczesne i wieczne wszystkich moich bliskich. To rozciągnąć uczucie miłości na wszystkich ludzi, a szczególnie na grzeszników i tych, którzy Boga nie znają.
Żyć maryjną duchowością w znaku szkaplerza to wprowadzić w czyn dawną, lecz zawsze aktualną karmelitań-ską maksymę: Jezus zawsze w sercu, Maryja zawsze w myśli.
2. Aktualność duchowości szkaplerznej
Podążanie przez życie z Maryją w znaku szkaplerza nie straciło swej aktualności; to nie jest droga dla pewnych tylko ludzi, na pewien tylko okres. Aż po czasy ostatniego człowieka, który będzie żył na ziemi, maryjne znaki i nabożeństwo pozostaną wciąż aktualne, bo mają do spełnienia ogromną rolę w procesie naszego dorastania do nieba.
Aktualność duchowości szkaplerznej potwierdził sam Kościół, wynosząc na ołtarze pierwszego męczennika szkaplerza. Jest nim Zairczyk, Izydor Bakanja (ok. 1855-1909). W homilii beatyfikacyjnej Jan Paweł II wskazał na maryjny rys jego życia podkreślając, że przeszedł je z Matką Jezusa w pielgrzymce wiary: "(...) zapraszasz nas swoim przykładem do podjęcia daru, jaki Chrystus przekazał nam z wysokości Krzyża - daru Jego Matki. Odziany < szatą Maryi>, kontynuowałeś z Nią i tak jak Ona twoją pielgrzymkę wiary (...). Wspomagaj nas, nas, którzy musimy przebyć tę samą drogę, abyśmy potrafili skierować nasz wzrok na Maryję i mieć w Niej przewodniczkę" {L'OsservatoreRomano, 25-26.04.1994, s. 4).
Bł. Izydor urodził się w pogańskiej rodzinie w wiosce Mbandaka w dawnym Kongu Belgijskim. Przyjąwszy chrzest z rąk trapistów i wprowadzony przez nich w prawdy wiary chrześcijańskiej wnet ujawnił swoim postępowaniem szczególne umiłowanie Maryi. Odmawiał różaniec i nosił szkaplerz. Dwa brązowe płatki sukna przypominały mu o nowej godności dziecka Bożego i tak też wypowiadał się o znaku Maryi. Swoją budującą postawą i noszeniem szkaplerza ewangelizował rodaków, co niezmiernie drażniło dyrektora plantacji kauczuku, A. Van Cautera, belgijskiego ateisty, u którego pracował. Pracodawca nakazał mu zdjąć szkaplerz, a gdy tego nie wykonał, poddał go biczowaniu pejczem zakończonym gwoździkami, mówiąc: "Żadnego pożytku nie ma z tych chrześcijańskich; zagrażają oni władzy Białych. Jeżeli ten smarkacz się nie zmieni, wszyscy moi poddani, służba i robotnicy, i wszyscy mieszkańcy wioski nie będą nic robić tylko się modlić! I kto będzie pracował!" {L'Osservatore Romano, 24.04.1994, s. 13). Porzucony w lesie zmarł po sześciu miesiącach agonii przebaczając oprawcy i wyznając: "Umieram, bo jestem chrześcijaninem".
Aktualność duchowości szkaplerznej staje się bardziej zrozumiała, gdy uświadomimy sobie jej rolę w naszym osobistym uświęceniu i życiu wspólnot.
3. Duchowość szkaplerzna a osobiste uświęcenie
Duchowość szkaplerzna służy na pierwszym miejscu mojemu osobistemu uświęceniu.
Szkapłerz, jako znak macierzyńskiej miłości Maryi, ułatwia nam wejście na drogą uświęcenia
Szkapłerz jest znakiem zaangażowania się w świadomą i zażyłą miłość względem Najświętszej Panny. Jezus pozwala nam brać udział w swych synowskich uczuciach do Matki, a dał temu wyraz w czasie agonii na krzyżu prosząc, byśmy przyjęli Ją do domu naszego serca. Rozpoczyna się wówczas zupełnie nowy etap wewnętrznego życia. Najpierw dlatego, że decydujemy się "wziąć Ją do siebie" (Mt 1, 20), co jest wielkim pragnieniem Jezusa i wyrazem Jego wyjątkowo subtelnej miłości do każdego z nas. Po wtóre Maryja jest Matką świętości i przyczynia się do powstawania oraz wzrostu życia duchowego.
Trzeba pamiętać, że życie duchowe i doskonałość są pod dobroczynnym wpływem Maryi, tak że nikt bez Niej nie może zostać świętym (A. Marchetti, Zarys teologii życia duchowego, tom 1, Kraków 1996, s. 96). To dzięki Jej wstawiennictwu Bóg powołuje świętych, formuje ich i w końcu wieńczy nagrodą.
Szkapłerz pomaga nam doskonalej naśladować Jezusa - tak jak Maryja
Nabożeństwo szkaplerzne, jak i cała pobożność maryjna Kościoła, wiedzie do coraz głębszej jedności z Chrystusem. Szkapłerz musi prowadzić do Chrystusa, gdyż w przeciwnym razie traci sens jako znak chrześcijańskiej wiary. Myliłby się ten, kto by sądził, że na akcie powierzenia się Maryi nabożeństwo się kończy. Nie można myśleć o jedności z Maryją nie mając na uwadze Jej naśladowania. Obie te rzeczywistości wzajemnie się przenikają i jedna wypływa z drugiej. Podstawę do naśladowania Maryi stanowi Jej głębokie upodobnienie się do Jezusa oraz bardzo ścisła łączność, jaka zachodzi między Matką i Synem. "Nie ma drogi pewniejszej ani łatwiejszej nad drogę Maryi, którą ludzie mogą dojść aż do Chrystusa i otrzymać za pośrednictwem Jezusa Chrystusa to doskonałe usynowienie, które czyni świętym i bez zmazy w spojrzeniu Boga. (...) Nikt na świecie nie poznał tak do głębi Jezusa, jak Ona; nikt nie jest lepszym nauczycielem i lepszym przewodnikiem w poznawaniu Chrystusa. W konsekwencji (...) nikt nie łączy ludzi z Jezusem bardziej skutecznie od Dziewicy" (Pius X, enc. Ad Diem illum, nr 224-228).
Czego zatem uczy nas Oblubienica Pańska, prowadząc do chrześcijańskiej dojrzałości poprzez nabożeństwo szkaplerzne? Uczy jak otworzyć się na Boga i Jego wolę odkrywaną przed nami w wydarzeniach codziennego życia; jak słuchać słowa Bożego skierowanego do nas w Biblii, wierzyć w nie i praktykować w codziennym życiu; jak modlić się nieustannie i odkrywać przez to Bożą obecność we wszystkim, co wokół nas się dzieje; jak otworzyć się na ludzi i ich potrzeby.
Oddanie się Maryi poprzez nabożeństwo szkaplerzne jest znakiem, że człowiek zmierza pewną drogą do zbawienia
W słowach Boga do szatana: "Wprowadzam nieprzy-jaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej; ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę" (Rdz 3, 15), Kościół widzi zapowiedź szczególnej roli Maryi w walce z przeciwnikiem naszego zbawienia. Maryja jest jedynym stworzeniem, w którym moc szatana została całkowicie zgnębiona, i która uniknęła ciałem i duszą jego panowania.
Kościół uczy nas, że pewne znaki dają nam niezachwianą wiarę, iż będziemy zbawieni. Należą do nich: nabożeństwo do męki Chrystusa, nabożeństwo do Jezusa ukrytego w Eucharystii i nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny. Oddanie się Maryi, również poprzez noszenie szkaplerza, praktykowane świadomie i w całej pełni, jest ważnym znakiem, że konkretny człowiek zdąża do chwały zbawionych. Maryja sama - poprzez szkaplerz - staje się dla każdego znakiem tak pewnym, że trzymając się go nie może pobłądzić w drodze do nieba. Wyjaśnia nam to Sobór Watykański II, gdy mówi, że "Matka Jezusowa, (...) tu na ziemi, póki nie nadejdzie dzień Pański, przyświeca ludowi Bożemu pielgrzymującemu jako znak pewnej nadziei i pociechy" (Konst. Lumen Gentium, 68; por. też: Katechizm Kościoła Katolickiego, 966 i 968).
Aby ułatwić nam postęp na drodze świętości, szkaplerz czyni nas uczestnikami duchowych dobrach Karmelu
Nabożeństwo szkaplerzne nie jest sztucznym wytworem, który pojawił się w życiu Zakonu karmelitańskiego na pewnym etapie jego historii. Wyrosło ona na gruncie bardzo ścisłej relacji między Maryją a Zakonem. Stoją za tą relacją konkretne historyczne i duchowe wydarzenia. Karmel - jako Zakon maryjny - ma do zaoferowania wszystkim wiernym ogromne duchowe bogactwo. Osoba, która przyjmuje szkaplerz i postanawia szczerze praktykować nabożeństwo z nim związane, zostaje w sposób duchowy złączona z Zakonem karmelitańskim i ma udział - za życia i po śmierci - w jego duchowych dobrach, a więc: we Mszach świętych, Komuniach świętych, odpustach, umartwieniach, modlitwach, postach, itd. Wszystkie one są nieocenionym darem Maryi, która pragnie każde swoje dziecko doprowadzić do możliwie największej świętości.
4. Duchowość szkaplerzna a życie wspólnotowe
Praktykujący nabożeństwo szkaplerzne nie powinni zamykać się w świecie swoich osobistych spraw, ale - tak jak Maryja - powinni również dostrzegać innych ludzi w ich potrzebach. Mają bowiem naśladować Jej zatroskanie o krewną Elżbietę (Łk 1,38-40) i nowożeńców z Kany Galilejskiej (J 2, 3-5). Szkaplerz jest więc znakiem naszej troski o dobro wszystkich ludzi.
Odziani szkaplerzem stanowią jakby oczy, ręce i nogi Maryi, dzięki którym może Ona dotrzeć do wszystkich potrzebujących. "Uczy ich bowiem umiarkowania i roztropności, sprawiedliwości i męstwa, od których nie ma dla ludzi nic lepszego w życiu" (Mdr 8,7). Pomoc Maryi nie ogranicza się wyłącznie do matczynego uczucia miłości względem nas, ale zawsze jest konkretna i skuteczna. Ci, którzy się Jej oddają powinni więc zająć odpowiednią postawę, aby współpracować z Matką Zbawiciela w tym dziele. Dopiero wówczas będą Jej prawdziwymi duchowymi córkami i synami, gdy przyjmą wszystkie konsekwencje, jakie nakłada na nich ten stan, tak w życiu prywatnym, jak i publicznym; gdy przeciwstawiając się razem z Nią złu, będą dążyć do ustanowienia Ją królową poszczególnych ludzi i rodzin.