W działalności Rodziny Karmelitańskiej, dobitne znaczenie posiadało poprzez wieki rozwijanie nabożeństwa do Szkaplerza świętego. Natomiast czciciele Matki Bożej Szkaplerznej angażowali się w działalności Bractw. Pięćdziesiąt lat temu papież Pius XII, zwracając się do całej Rodziny Szkaplerznej z okazji 700-nej rocznicy objawień w Aylesford, zachęcał wszystkich noszących znak Matki Bożej z Góry Karmel, do gorliwości i modlitwy: "Niech ci, którzy przyodziewają się w Szkaplerz, nie sądzą że będą mogli osiągnąć zbawienie w lenistwie i duchowej letniości. Niech pielęgnują życie wewnętrzne, spełniając uczynki umartwienia i pokuty (...) A szatę, którą w dzień i w nocy się okrywają uważają za wymowny symbol modlitwy". [1]
Szkaplerz
święty jest znakiem tego, że życie człowieka wierzącego jest całkowicie oddane
Bogu, w dynamicznym charakterze, na wzór Maryi. To Ona - wybrana i
przyobleczona szatą zbawienia i płaszczem sprawiedliwości, jak Oblubienica
zdobna w swe klejnoty (por. Iz 60, 10-11), staje się:
- Teoforą - Służebnicą Pańską niosącą wolę
Bożą
- Chrystoforą - Matką Słowa
Bożego, dającą cielesne przyobleczenie Chrystusowi;
- Pneumatoforą - Oblubienicą
Ducha Świętego, niosącą w swym Niepokalanym Sercu Miłość Bożą.
Szkaplerz
zatem ukazuje nowy typ więzi w relacjach Trójcy Przenajświętszej. Mogą je
odkrywać tylko ci, którzy odważą się "wypłynąć na głębię"[2] w ślad za Maryją przyjmując Jej
charakter modlitwy, Jej czystość życia i zapomnienie o sobie. Maryjny wymiar
Szkaplerza polega na tym,że noszący go, staje się niejako Mariaforos - noszący tę samą wiarę, nadzieję
i miłość, co Matka Boża z Góry Karmel[3].
Maryja
uczy każdego Swego czciciela trynitamej logiki modlitwy przez nieustanne
powracanie do Jej znaków i liturgicznych źródeł pobożności, by z nich czerpać
nowe siły. Ku Nim więc zwraca się cały świat, mocno doświadczony różnymi
boleściami i kryzysami, które obnażają głód modlitwy. Szkaplerz karmelitański
zasłużył sobie na miano wspaniałego Herbu
Szkoły Modlitwy[4], rozsławionej doktryną św. Jana od
Krzyża i św. Teresy z Avila. Przyjęty i noszony Szkaplerz przez tych mistyków,
jako "unia oblubieńcza", doprowadzająca do niewyrażalnej radości[5], pomaga odkrywać Trójcę Świętą
jako fundament każdej jedności,każdej miłości ikażdej modlitwy. PosiadającwewnętrznąTrójcąprzezzjednoczenie substancjalne,występująceu każdego człowieka, czy zjednoczenie
mistyczne, do którego pociąga Bóg tylko swoich wybranych, można dążyć przez
życie łaski, rozpoczęte na chrzcie świętym, do zjednoczenia z Trójcą Świętą
przez udział w dziele odkupienia.
Przymierze szkaplerzne, jako
sakramentalium, odnawia w każdym chrześcijaninie pragnienie okrycia się Bogiem,
współżycia z Nim i odnajdywania Go w sobie, jak tego doświadczyła Maryja w
momencie zwiastowania. Na Jej wzór pragnie Bł. Elżbieta od Trójcy
Przenajświętszej stać się duszą kontemplacyjną i zagubić się, jak Maryja, w
Trójcy Umiłowanych Osób, by odpowiadać na Ich natchnienia i poddać się Ich
działaniu. Siostra Elżbieta Catez uważała, że posłannictwem Maryi było objawienie
Jezusa życiem wiary, adoracją macierzyństwem. Od Niej się uczyła, jak
najdoskonalej stać się odbiciem Boga, na Niego nieskończenie się otworzyć. Po
Chrystusie - niezrównanym "uwielbieniem chwały" jest Maryja. Ona stopniowo
ukazywała s. Elżbiecie drogę wiodącą ku tajemnicy Trójcy Przenajświętszej:
"Ona,
Niepokalana, dała mi habit Karmelu; proszę Ją, aby mnie odziała suknią z
delikatnego lnu, w jaką przystraja się oblubienica, udając się na ucztę weselną
Baranka"[6].
Modlitwa
w Szkaplerzu ma być modlitwą pokornej Maryi, która jest potężniejsza wobec
Majestatu Trójcy Świętej, niż prośby i orędownictwo wszystkich aniołów[7].
Szkaplerzna kurtyna Maryi pomaga wejść w nastrój modlitwy i w duchową komunię z
Bogiem. Jednak duchowość komunii, to nie wyizolowanie się, ale czynienie
miejsca bratu pod "Szkaplerznym Namiotem", a nawet noszenie jego brzemion
(por. Ga 6, 2) i odrzucenie pokus egoizmu, które nieustannie zagrażają rodząc
rywalizację.
W
przybytku "Przymierza z Maryją" szczęśliwy jest człowiek, który wszystko
Jej powierzył. Należy już całkowicie do Maryi, a Maryja do niego. Może więc
powtórzyć słowa Psalmisty "Małżonka twoja jak płodny szczep winny we wnętrzu
twojego domu" (Ps 128, 3).
Wychowanie
do modlitwy w szkaplerzu musi się oprzeć na szeroko rozbudowanym programie
duszpasterskim. Formacja zaś, stale ma się odnosić do modlitwy Maryi, a więc
przede wszystkim ma być rozważaniem w sercu Słowa Bożego, rozpoczynając od
Psalmów, do czego zachęca publiczna modlitwa Kościoła. Prawdy ewangeliczne, w
różnych formach rozważań, podawane są wiernym podczas nabożeństw Maryjnych,
np. w tajemnicach różańcowych, koronkach, litaniach, akatystach, godzinkach
itp.
Prawdziwe
nabożeństwo do Matki Bożej, zawarte w różnych praktykach, ukazał wielki
czciciel "Alma
Mater"- tajemniczej
Matki, ukrytej w znaku
Szkaplerza, św. Ludwik Maria Grignon de Montfort. Oparł się on na nauce
karmelitańskiego mariologa, o. Michała, żyjącego w XVII w. w Belgii,
który twierdził, że zjednoczenie z Maryją i z Bogiem jest pełniejsze, niż
zjednoczenie jedynie z Bogiem[8].
Nabożeństwo do Matki Łaski Bożej przedstawił w swoim Traktacie[9] św. Ludwik w następujących punktach:
1. Czcić Maryję i szanować ponad
wszystkich innych świętych, jako arcydzieło łaski i pierwszą po Jezusie
Chrystusie.
2. Rozważać Jej cnoty, przywileje i
czyny;
3. Rozmyślać o Jej godności i
wielkości;
4. Składać Jej akty miłości,
uwielbienia i wdzięczności;
5. Wzywać Ją serdecznie;
6. Ofiarować się Jej i jednoczyć się
z Nią;
Modlitwa
w Szkaplerzu karmelitańskim powinna opierać się przede wszystkim na
rozmyślaniu, bo jak zauważyli wielcy mistycy, tyle jest warte twoje życie, ile
warte jest twoje rozmyślanie[10]. Teresa Wielka czy Mała
rozumiały, że kluczem do życia duchowego jest modlitwa rozmyślania, z której
wypływa wszelkie apostolstwo. Najlepiej odprawione i najbardziej miłe Bogu
zawsze jest takie rozmyślanie, które pozostawia za sobą najlepsze skutki. Zatem
nie
wielkie pragnienia, ale dzieła miłości mają znaczenie w drodze do Nieba.
Prawidłowe więc rozmyślanie stanowi gwarancję wartości i owocności naszego
życia, bo ono ogarnia mistyków ogniem Miłości, mogącej przemieniać świat.
Modlitwa
w Szkaplerzu ma wyróżniać się przez dziękczynienia, uwielbienia, adoracje,
zasłuchanie, żarliwość uczuć, aż po prawdziwe "urzeczenie" serca i
kontemplację. Ma to być modlitwa głęboka, która jednak nie przeszkadza
uczestniczyć w sprawach doczesnych, ponieważ otwierając serce na miłość Bożą,
otwiera je także na miłość do braci. W formacji apostolskiej przydatne są
praktyki zewnętrzne nabożeństwa do Najświętszej Dziewicy, które także można
znaleźć w Traktacie św. Ludwika:
1. Zapisać się do Jej Bractw i
należeć do Jej Stowarzyszeń;
2. Wstąpić do ustanowionych na Jej
cześć zakonów;
3. Głosić Jej chwałę;
4. Dawać jałmużnę na Jej cześć,
pościć, umartwiać ducha i ciało;
5. Nosić na sobie Jej odznaki, jak
szkaplerz, medalik, różaniec;
6.Odmawiać
z uwagą pobożnie i w skupieniu litanie, różaniec i
koronki;
7.Śpiewać
na Jej cześć pieśni pobożne i innych do tego zachęcać;
8.Opieką otaczać Jej Bractwa i
przyozdabiać ołtarze.
Modlitwa w szkaplerzu i nabożeństwo do Matki Bożej, mają do- prowadzić
duszę do zupełnego nawrócenia przez zmianę sposobu życia i mienia, by móc zanurzyć się w oceanie miłości Bożej,
czego doświadczyła Błogosławiona Elżbieta:
"O,
już nie ujrzy nikt mnie u wybrzeży, bom znikła w Panu, Bóg do mnie należy; W
Niezmierzoności dusza ma spoczęła, w bezkresie czasu ze swoimi Trzema".
[1]
Acta Apostolicae Sedis 42 (1950), s. 390; por. Głos Karmelu 7-8
(1950), s. 1-2.; por. B. Wanat, Matka Boska Szkaplerzna w Czernej. Studium
ikonograficzno-historyczne, Kraków 1988, s. 154;
[2]
Jan
Paweł II, Novo Millenio Ineunte, Rzym 2001.
[3]
Zob. M Zawada, Tren królewskiej
szaty, Teologiczne aspekty szkaplerza karmelitańskiego, Kraków 2000, s. 121.
[4]
.
J. Zieliński, Karmelitańskie doświadczenie Maryi, Kraków 1998 s 31
[6]
Bł. Eiżbieta od Trójcy Przenajświętszej, List 294,
w: .J Adamska, Bł. Eiibieta od Trójcy Przenajświętszej, Bibliografia - duchowość, Kraków 1987, s. 162.
[7]
Zob Św Augustyn, Sermo 208, in Assumpt., nr. 12.
[8]
Zob D. Wider, Ideał Karmelu w jego podstawowych wymiarach, Kraków 2000, s.m
[9]
LM. Grignon de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie
do Najsw.ętszej Mary, Panny, Poznań 1947, s. 105.
[10]
Zob.
M. Laetitia, Odktywanie
modlitwy, Kraków
1993, s. 60.