szkaplerz
rodzina szkaplerzna
szkaplerz
 


Dokument bez tytułu    

O. Dominik Wider OCD

Obecność Dziwicy Maryi w życiu Karmelu

          Tekst  ukazał się w serii: "Życie i misja karmelu Terezjańskiego" , Kraków 2002. 

    WstĘp
1. Maryja w życiu KoŚcioła
2. ObecnoŚć macierzyŃska Maryi w Karmelu
3. ObecnoŚĆ wstawiennicza Maryi w Karmelu
4. Wzorcza obecnoŚĆ Maryi w Karmelu
Zakońzenie

Dla członków Rodziny Karmelitańskiej
Maryja Dziewica, Matka Boga i ludzi,
jest nie tylko wzorem do naśladowania,
ale również czułą Matką i Siostrą,
która jest z nimi i w której
pokładają nadzieję.

Jan Paweł II

WstĘp

  Zapewne dla większości osób związanych z Karmelem Matka Boża z Góry Karmel, której Karmelici rozgłaszają nabo­żeństwo, to Królowa Szkaplerza św., a nabożeństwo przez nich rozpowszechniane to nabożeństwo szkaplerzne. I jest w tym sporo prawdy. Niemniej zanim zaistniał Szkaplerz dany przez Maryję, od wieków istniało w Kościele żywe nabożeństwo maryjne, a w Karmelu od jego historycznego początku w XIII w. głębokie na­bożeństwo do Najśw. Maryi Panny. Nadal istnieje oficjalny tytuł nadawany Maryi, a ujęty w wezwaniu w Litanii Loretańskiej do użytku Karmelu: "Królowo Ozdobo Karmelu". W naszej polskiej pobożności przybrał on wezwanie: "Królowo Szkaplerza świę­tego". Wydaje się, że owocnym będzie ukazanie obecności Maryi w życiu Karmelu i nabożeństwa szkaplerznego na tle obecności Maryi w Kościele oraz na tle początków zaistnienia karmelitów. Nabożeństwo karmelitów do Matki Bożej wyrosło na tle kultu maryjnego w Kościele, a nabożeństwo szkaplerzne zrodziło się z pobożności maryjnej pierwszych karmelitów i jakby na nowo po­mogło zaistnieć Karmelowi.

 

1. Maryja w Życiu KoŚcioła

            Najświętsza Maryja Panna jest nierozerwalnie złączona z Jezusem Chrystusem i z człowiekiem. Nie byłoby Maryi z Naza­retu, gdyby Jezus Chrystus, Syn Boży, nie zechciał objawić się w tajemnicy Wcielenia. Jej istnienie jest ściśle związane z Jezusem Chrystusem. Niemniej nie byłoby Wcielenia, gdyby nie człowiek. Dlatego Maryja Matka jest także nierozerwalnie złączona z czło­wiekiem. Równocześnie Syn Boży zaistniał w swoim człowie­czeństwie przez Maryję. Można powiedzieć, że nie byłoby tajem­nicy Wcielenia, w tej konkretnej rzeczywistości i czasie, bez Ma­ryi. W zamyśle Bożym od zawsze Maryja jest Matką Jezusa i Matką wszystkich przez Niego odkupionych. Kontemplując Naj­świętszą Maryję Pannę - napisze Jan Paweł II w Liście na rok ma­ryjny Karmelu - widzimy Ją jako Matkę zatroskaną (o Jezusa), jako Matkę Kościoła. Z tego macierzyństwa Bożego i macierzyń­stwa duchowego wynika jej potrójna obecność w Kościele: obec­ność macierzyńska, obecność wstawiennicza i obecność wzorcza.

  a) Obecność macierzyńska Maryi w Kościele bezpośrednio wynika z jej macierzyństwa Bożego, które wprowadza ją w tajem­nicę Wcielenia i Odkupienia. Chrystus, Zbawiciel, jak to podkre­ślił Papież Pius XII w Encyklice "Mistici Corporis", zaczął za­kładać Kościół od chwili Wcielenia poprzez Nazaret i działalność publiczną. Kościół jako społeczność zbawionych zaistniał w chwili Jego śmierci na krzyżu, przez którą dokonało się zbawienie. I zaczął on istnieć jako widzialna społeczność zbawionych w dniu Zesłania Ducha Świętego. W tych wszystkich momentach stawa­nia się Kościoła Maryja jest obecna. Pierwszy Kościół to Syn Boży Wcielony i Jego Matka. Dość szybko zostaje do nich dołą­czony św. Józef. U podstaw jest "Fiat" Maryi. Łączy ich udział w dziele zbawienia. Maryja jest z Nim także podczas publicznej działalności. Jest pod krzyżem, gdy Jezus w testamencie zostawia jej odkupionych przez siebie: Oto syn Twój... Oto matka twoja Jest także z modlącym się Kościołem, oczekującym na Ducha Świę­tego, kiedy uczniowie Jezusa uświadamiają sobie, że są Jego Ko­ściołem. Ta macierzyńska obecność Matki Jezusa i naszej Matki trwa.

  b) Obecność wstawiennicza Maryi w Kościele. Wystarczy powiedzieć, że to na jej "fiat" i na jej rękach Zbawiciel przyszedł do nas i nadal ona, Jego Matka i Matka nasza, przynosi go każ­demu z nas. Jej posłannictwem od początku jest pośredniczenie pomiędzy swoim Synem Zbawicielem a swym dziećmi, których otrzymała pod krzyżem. I spełnia to posłannictwo. Jak mogłoby być inaczej. Matka nie może nie troszczyć się o potrzeby swoich dzieci, jej Syn nie może odmówić swojej Matce. Katechizm Ko­ścioła Katolickiego ujmuje to w słowach: Kościół modli się wraz z Maryją Matką i modli się do Maryi Matki. Jej wstawiennictwo w Kanie Galilejskie potwierdza jej rolę pośredniczą między Jezusem a nami i to we wszystkich potrzebach.

  c) Obecność wzorcza Maryi w Kościele. W nauce Kościoła Maryja Dziewica jest ukazywana jako ta, która poprzedziła nas w wierze; jako ta, która była otwarta na słowo Boże i je przyjęła; jako ta, która zawierzyła słowu Boga, jako ta, która żyje Słowem Bożym i jest zawsze z Nim; jako ta, która wielbi Boga; jako ta, która ofiaruje siebie i swego Syna Ojcu; jako ta, która szuka Go i znajduje; jako ta, która wszystko rozważa w swoim sercu; jako ta, która niesie na swych rękach Jezusa; jako ta, która wchodzi w za­mysły Boga i zawsze pełni wolę Ojca; jako ta, która wstawia się za nami; jako ta, która prowadzi nas drogą, którą jest Chrystus.

          Przypomnienie tych podstawowych prawd o Maryi daje moż­liwość pełniejszego przyglądnięcie się obecności Maryi w Karmelu, szczególnie w tajemnicy Szkaplerza św. Zostało to przypomniane w słowach Jana Pawła II we wspomnianym już Li­ście, które zostały umieszczone w motto: Dla... Rodziny Karmeli­tańskiej... jest czułą Matką i Siostrą... w której pokładają na­dzieję... wzorem do naśladowania.

2. ObecnoŚĆ macierzyŃska Maryi w Karmelu

            Karmel wchodzi w swoje historyczne dzieje w pełni roz­kwitu nabożeństwa maryjnego w Kościele. To właśnie wtedy po­wstają czy też krystalizują się wspaniałe i do dziś znane Antyfony Maryjne: Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia, Królowo Nieba we­sel się, Witaj nam Królowo Nieba, Pod Twoją Obronę uciekamy się. Jednym z pierwszych świadectw o pustelnikach na Górze Karmel jest śpiewane przez nich Salve Regina, które słyszą pąt­nicy przybijający do brzegu Palestyny. Niemniej prehistoria uka­zuje ich jako następców Szkoły Proroków, żyjących na Górze Karmel i oddających cześć Dziewicy, która miała porodzić (Iz 7, 15; Mi 5, 2), a książka O założeniu pierwszych mnichów, uważana przez niektórych za pierwszą Regułę pustelników na Górze Kar­mel, Maryję Matkę stawia wraz z prorokiem Eliaszem jako wzorce ich życia. Zapewne ta prehistoria sprawiła, że Pustelnicy przy zatwierdzeniu ich sposobu życia przyjęli nazwę Zakon Braci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Nazwa ta posiada różne interpretacje. Zakon Braci z Góry Karmel poświęcony Najświęt­szej Maryi Pannie. W tym ujęciu Karmel jest zakonem maryjnym. Zakonnicy są między sobą braćmi, którzy Najświętszą Maryję Pannę czczą jako swoją Fundatorkę, Królowę i Matkę. Niektórzy podkreślają słowa "Bracia Najświętszej Maryi Panny", ją uważa­jąc za swą Siostrę, siebie za jej braci, którzy razem z Nią i na Jej wzór oddają się całkowicie Bogu. O obecności macierzyńskiej Maryi w Karmelu świadczy św. Szymon Stock modlący się do Dziewicy Karmelu, którą nazywa Matką cichą, nie znającą męża, czyli Matką dziewiczą. Święty zwraca się do Maryi przede wszystkim jako do Matki Karmelu, upraszając Ją jako Matkę Karmelitów - Kwiat Karmelu o obronę w niebezpieczeństwach. I Maryja jako Matka daje mu znak swojej opieki: Szkaplerz z jego przywilejami. Od tej chwili Karmel jakby rodzi się na nowo: Ma­ryja Matka przezwycięża trudności wewnątrz Karmelu, ucisza sprzeciwy zewnętrzne. Karmel zaczyna żyć mocą Szkaplerza. Karmelici żyją w oddaniu się Jezusowi Chrystusowi i Jego Matce, co wyrażają w swojej profesji: Ślubuję Bogu i Najświętszej Maryi Panie z Góry Karmel (przedsoborowa formuła), czy też prośba abym... z pomocą Bożej Rodzicielki... osiągnął doskonałą miłość... (aktualna formuła).

Św. Teresa od Jezusa po śmierci matki Maryję obiera sobie za Matkę i oddaje siebie w Jej ręce (Życie, 1, 7). Wielokrotnie wspomina o Maryi Matce w swoich pismach, nazywając ją Matką Boską, Matką Jezusa, jak to czyni mówiąc o Szkaplerzu chwaleb­nej Matki Jego (Życie, 36, 6), czy to wprost nazywając ją Matką, Panią, Orędowniczką i Patronką Karmelu, czy też stwierdzając, że celem życia odnowionego Karmelu jest przyczynianie się do chwały Maryi i gorliwe zachowywanie Reguły i ducha Zakonu Najświętszej Matki Jezusa (Fundacje, 14, 5; 29, 23). Niemniej przestrzega siostry: To iż macie... taką Matkę i Patronkę, jeszcze nie daje wam bezpieczeństwa (Twierdza, III, 1, 4). Św. Jan od Krzyża najpełniej wyraził swoje głębokie nabożeństwo do Dzie­wicy Karmelu, w poezji o Wcieleniu i Narodzeniu oraz w Modli­twie duszy rozmiłowanej, objawiając to w słowach: Matka Boża jest Moja w Jezusie Chrystusie. Niemniej wyrazistą wydaje się macierzyńska obecność Maryi w życiu św. Teresy od Dzieciątka Jezus: od jej uzdrawiającego uśmiechu, aż po wiersz - ostatni utwór Świętej - Dlaczego kocham Cię Maryjo, zaczynający się od słów O Matko..., w której słowo Matka pojawia się prawie w każ­dej strofie, a jest ich wiele. Najdoskonalszym określeniem Maryi Dziewicy przez św. Teresę jest jej powiedzenie: Ona jest bardziej Matką niż Królową (Dzieje duszy, Kraków 1984, s. 269).

 

 

3. ObecnoŚĆ wstawiennicza Maryi w Karmelu

            Karmelici zawsze byli przekonani o tym, że są otoczeni miło­ścią swojej Matki, o czym mówią liczne obrazy przedstawia­jące Matkę Boża z Dzieciątkiem, która okrywa swoim rozpostar­tym płaszczem karmelitów i karmelitanki. Tak wyrażają oni swe głę­bokie przekonanie, że ich Matka czuwa nad nimi i zawsze mogą liczyć na jej pomoc. Najbardziej wymownym świadectwem tego, jest - wspomniane już - szukanie u Maryi Matki Karmelu pomocy, kiedy ważyły się losy istnienia Zakonu w Kościele. Owocem modłów i zawierzenia Maryi jest dar Szkaplerza św. Jest on nie tylko darem w konkretnej sytuacji dziejowej Karmelu, lecz darem dla wszystkich wierzących po wszystkie czasy, darem Matki dla swego Kościoła. Można powiedzieć, że po zatwierdze­niu przywilejów Szkaplerza przez Kościół Święty jest on nie­ustannym wyrazem obecności wstawienniczej Maryi w Kościele. Dotyczy on bowiem rzeczy najważniejszej dla każdego człowieka: jego zbawienia. Jest on bowiem znakiem zbawienia, znakiem wiecznego przymierza. Jest nie tylko wyrazem zbawczej woli Boga wobec człowieka: Bóg chce zbawienia wszystkich, Chrystus umarł za zbawienie wszystkich. Szkaplerz jest także konkretną pomocą, udzieloną przez pośrednictwo Maryi Matki w konkret­nym czasie i w konkretnym człowieku, oraz środkiem do osią­gnięcia zbawienia tu i teraz w chwilach trudności i przeciwności. Kto będzie go pobożnie nosił, nie dozna ognia piekielnego, kto nadto będzie żył w czystości według stanu czy odprawiał nazna­czone mu praktyki, zostanie przez Maryję wyprowadzony z czyśćca w pierwsza sobotę po śmierci. Szkaplerz przyjęty, nie­ustannie noszony przypomina o tym. Noszący go jest pod opieką Matki Bożej, jest dzieckiem Maryi, szuka u niej pomocy, a Ona jest mu Matką, troszczącą się o niego, przez znak Szkaplerza przypominająca mu o potrzebie prowadzenia życia pobożnego. Szkaplerz noszony pobożnie jest jak gdyby nieustannym woła­niem i prośbą dziecka zanoszoną do Matki o opiekę, pomoc w przeciwnościach i doświadczeniach życia, jest nieustannym trwa­niem w obliczu Maryi Matki, staniem przed jej oczyma.

Św. Teresa od Jezusa wielokrotnie pisze o pośrednictwie Najśw Maryi Panny. Pisząc o pracy nad sobą i nad swoimi słabo­ściami, liczy na miłosierdzie Boga i całą swą ufność pokłada w zasługach Syna Jego i wstawiennictwie Najświętszej Panny... z której łaski i dobroci nosi habit (Fundacje, 28, 35). W tym samy duchu jest jej prośba skierowana do sióstr o modlitwę za nią, pod­kreślając, że całą nadzieję pokłada w miłosierdziu Boga i nic innego jej nie pozostaje jeno uchwycić się mocno tej jedynej na­dziei i uciec się z ufnością do zasług Syna Jego i Najświętszej Panny, Matki Jego, której habit pospołu z wami niegodna noszę (Twierdza, III, 1, 4). Podobną myśl wyraża wspominając o spo­kojnych odejściach do Pana wielu sióstr: I nam też, ufam, Bóg w dobroci swojej, w ostatniej potrzebie łaski użyczy przez zasługi Syna swego i błogosławionej Matki Jego, której szatę nosimy (Fundacje, 16, 5), czy pisząc o powołaniu o. Hieronima Gracjana, podkreśla, że powołanie do Karmelu zawdzięcza on Najświętszej Pannie i dodaje: Błagam Ją z głębi duszy, aby nie przestawała wstawiać się za nim i wyjednywała mu to (gorliwość i wytrwanie) u Syna swego) (Fundacje, 23, 1-13). Św. Jan od Krzyża wiele za­wdzięczał Matce Bożej od początku swego życia. W swojej wier­szach ukazuje jej miejsce w zbawczych planach Bożych jako po­średniczącej w przyjściu na świat Syna Bożego, Zbawiciela (Po­ezje, I, 8-9). W czwórwierszu na Boże Narodzenie przypomina, że Matka Boża bezpośrednio pośredniczy w przychodzeniu do nas Jezusa Chrystusa: Dziewica Przenajświętsza / Ze słowem Bożym w łonie / Do ciebie przyjdzie z drogi, / Jeśli jej dasz schronienie (Po­ezje, XIII). Do kandydatki zgłaszającej się do Karmelu pisze za­chęcając ją: Proś gorąco Boga i weź sobie za pośredników w tej sprawie Matkę Najświętszą i św. Józefa (List, 12). Trudno nie wspomnieć jeszcze jego bezgranicznej ufności we wstawiennic­two Maryi Panny, która przyrzekła, że noszącego pobożnie Szka­plerz wybawi w pierwszą sobotę po śmierci. Umierał wyczerpany chorobą i przed śmiercią w rozmowie z braćmi oznajmia im, że umrze w sobotę i Jutrznię będzie odmawiał już w niebie ze swoją Matką (M-D. Poinsenet, Stromą ścieżką, Kraków 1991, s.198 i 301).

          Na początku wieku XX żyła w Karmelu w Malines Mniszka głęboko doświadczająca tajemnicy pośrednictwa Najśw. Maryi Panna. Jej kierownikiem duchowym był kard. Mercier, który w oparciu o jej doświadczenia podjął starania u Stolicy Świętej wprowadzenia do Liturgii święta Matki Bożej Wszechpośred­niczki łask. Oczywiście, nie decydowały tu jedynie przeżycia jed­nej mniszki. Od początku w Kościele była przekazywana prawda w pośrednictwo Maryi, oparta na jej udziale w tajemnicy Wciele­nia i Odkupienia, która była już głoszona przez św. Ireneusza na przełomie II i III w. W ciągu wieków nadawano Maryi tytuły: Wspomożycielki Wiernych, Orędowniczki, Matki Nieustającej Pomocy. Doszedł jeszcze jeden akcent. Stolica Święta przychyliła się do prośby Kardynała i wyraziła zgodę na obchodzenie litur­gicznego święta Najśw. Maryi Panny Wszechpośredniczki w Bel­gii oraz w klasztorach karmelitów i karmelitanek bosych, a także w diecezjach, które o to poproszą. Dało to także podstawę do podjęcia pracy teologów nad tą prawdą pod kątem możliwości ogłoszenia dogmatu pośrednictwa Maryi. Obecnie, z różnych ra­cji, ta sprawa przycichła. Święto liturgiczne, istniejące w niektó­rych Kościołach i w Karmelu, zostało zastąpione wspomnieniem pod tytułem Matki łaski Bożej.

 

4. Wzorcza obecnoŚĆ Maryi w Karmelu

            Matka Dziewica Karmelu jest także obecna w Karmelu jako wzór do naśladowania. Wynika to bezpośrednio z jej macierzyń­skiej roli wobec Zakonu oraz wybrania Maryi przez Karmel za swą Matkę. Dzieci są podobne do swej matki, w niej wzrastają, ona je karmi, wychowuje i przyodziewa. One w normalnych wa­runkach najwięcej czasu swego dzieciństwa z nią spędzają i pra­wie automatycznie nabierają jej sposób bycia. Karmel jest ro­dzinną zakonną, którą - w ich przekonaniu - Maryja Dziewica so­bie wybrała, tak stając się Matką ich powołania. Prawie wszystkie mniszki Karmelu jako pierwsze imię przyjmują Maria, np. Maria Teresa. Pragną w ten sposób podkreślić swą przynależność do Ma­ryi Matki oraz swoje dziecięce oddanie się jej. Jakkolwiek w Re­gule Pustelników Karmelu poza tytułem nie ma ani słowa o Maryi i Jej naśladowaniu, to w ich życiu od samego początku jest Jej bardzo wiele. Mówi o tym wspomniana już i przez wieki uzna­wana za pierwszą Regułę Pustelników na Karmelu książka O zało­żeniu pierwszych mnichów. Nawet gdyby ten traktat powstał w XIII czy XIV w., to i tak mówiłby o związaniu istnienia i życia Karmelu z Maryją Matką przez kształtowanie się na Jej wzór. Dzieje Szkaplerza, jego zaistnienie i rozwój, potwierdzają, że w Karmelu tuż po zatwierdzeniu Reguły Pierwotnej przez Papieża Innocentego IV w 1247 r. istniało głębokie nabożeństwo do Matki Bożej jako Dziewicy i Matki Zakonu. Każde zaś nabożeństwo polega przede wszystkim na wpatrywaniu w osobę, która jest przedmiotem nabożeństwa. Karmelici kochali Maryję i wpatrywali się w Nią, bo w chwili niebezpieczeństwa zagrażającego Zako­nowi swój wzrok skierowują na swoją Matkę i u Niej szukają po­mocy. Wpatrywanie się oznacza czynność wciąż powtarzającą się, jak wpatrywanie się dziecka w swą naturalną matkę i oczekiwania wszystkiego od matki. Takie nieustanne wpatrywanie się pociąga za sobą podziw i uwielbienie, naśladowanie i upodobnienie. Szka­plerz jest znakiem przymierza. Przymierze oznacza mocne złącze­nie się ze sobą. Przyjęty Szkaplerz wiąże z Maryją Matką, pociąga za sobą przebywanie z Nią, wpatrywanie się w Nią. Stąd nabożeń­stwo szkaplerzne zaleca praktykowanie cnót Maryi, uczenia się od Niej tego, co najważniejsze dla człowieka wierzącego: miłowania Boga, jak Ona Go miłowała.

          Doskonale rozumiała to św. Teresa od Jezusa, kiedy często swoim siostrom stawiała przed oczy Najświętszą Dziewicę i za­chęcała je do naśladowania Jej: Dzięki czyńcie Panu, córki moje, że jesteście prawdziwie tej Panny Najświętszej córkami... Naśla­dujcie ją... (Twierdza, III, 1 3). W Liście Papieża Jana Pawła II na rok maryjny Karmelu słowa te tak zostały ujęte: Naśladujcie Ma­ryję i rozważajcie to, jaka musi być wielkość tej Pani i jaka to ko­rzyść mieć ją za Patronkę (List, 4). Jeśli chodzi o cnoty, w których mamy naśladować Dziewicę Maryję, św. Teresa wylicza m.in. pokorę. Starajmy się - przynagla swe siostry - choć w najmniejszej jakiejś cząsteczce stać się podobne w pokorze tej Pannie Najświęt­szej, której szatę nosimy; inaczej ta nazwa zakonnic jej, którą się szczycimy, byłaby nam tylko na zawstydzenie (Droga, 13, 3). Święta mówi o wierności pierwotnej Regule. Wyrazi to w sło­wach: Trzymamy się Reguły Pierwotnej. Reguła ta, którą nazywa Regułą Najświętszej Panny z Góry Karmel lub Regułą Pani i Mo­narchini naszej (Droga, 3, 5; Podniety, prolog 1), czyli regułą po­stępowania Maryi daną swoim synom i córkom. Pociąga to za sobą naśladowanie Maryi w posłuszeństwie Jezusowi Chrystusowi czystym sercem i prawym sumieniem, życie wiarą, nadzieją i mi­łością, w samotności i milczeniu, które są u podstaw dążenia do kontemplacji. Wielokrotnie stawia przed oczy Jej doskonałą wiarę i doskonałą miłość oraz wytrwałość w cierpieniach (Twierdza, VI, 7, 14; VII, 4, 5). Św. Jan od Krzyża, jak wskazują jego życiorysy, prawie nieustannie wpatrywał się w Dziewicę Karmelu. Natomiast w swoich pismach dwukrotnie stawia Maryję jako zachętę do na­śladowania. Opisując doskonałe zjednoczenie z Bogiem, napisze, że Maryja tak była z Nim zjednoczona, że Jej duszą nie powodo­wała żadna forma stworzona, lecz wszystkie Jej poruszenia były z Ducha Świętego (Droga, III, 2, 10). W kontekście tej wypowiedzi Święty ukazuje w Maryi możliwość zjednoczenia człowieka z Bo­giem oraz że człowiek, naśladując Maryję w tym, by nic innego, jak jedynie Duch Święty go poruszał, dojdzie do tego zjednocze­nia. W drugiej wypowiedzi Święty ukazuje delikatną miłość Matki Najświętszej w Jej prośbie zanoszonej do Syna w Kanie Galilej­skiej; nie naprzykrzała się Jezusowi swymi prośbami i potrzebami, lecz jedynie przedstawiła Mu je, aby czynił, co zechce (Pieśń, 2, 8).

          Osobny rozdział w praktykę naśladowania Maryi dopisał o. Michał od św. Augustyna (1621-1684) w traktacie pt. Życie w Ma­ryi i dla Maryi. Napisano o o. Michale, że po Bogu przedmiotem jego miłości była jego najukochańsza Matka, którą kochał deli­katną miłością od lat dziecięcych. We wspomnianym traktacie spisał swoje własne doświadczenia dziecięctwa Maryi. Nabożeń­stwo jego miało swe główne korzenie w maryjności Karmelu. Niemniej pewnych inspiracji dostarczyła mu także jego penitentka - Maria od św. Teresy, tercjarka karmelitańska, która miała do­świadczenia mistyczne w dużej mierze ześrodkowane na Maryi. Podstawowym założeniem o. Michała jest stwierdzenie, że czło­wiek podobnie jak jest zdolny do prowadzenia pobożnego życia w oparciu o Boga, tak również jest zdolny do maryjnego życia w oparciu o jej wzór, w jej duchu. Zauważa, że miłość Boga i miłość Maryi wydają się być jedną i tą samą miłością. Tym, co łączy te dwie miłości, jest Duch Święty. Miłując Maryję człowiek uczy się żyć, działać, cierpieć i umierać dla Boga. Prawie, że zaskakuje on twierdzeniem, że Życie w zjednoczeniu z Maryją zawiera w sobie większą doskonałość niż stan prostego zjednoczenia z Bogiem. Jest to maryjno-boskie życie w Bogu i dla Boga, a równocześnie czyst­sze i proste życie w Maryi i dla Maryi. Przedmiotem bowiem życia maryjnego jest Bóg doświadczany i przeżywany na wzór Maryi, czyli Bóg miłowany miłością Maryi. Tak świętość maryjnego ży­cia ma swoje źródło w doskonałej jedności Maryi z Bogiem. Ono zaś wynika w Jej zjednoczeniu z Synem Boga w tajemnicy Wcie­lenia; Maryja jest doskonalej zjednoczona z Bogiem niż każdy inny człowiek. Każdy więc wpatrujący się Maryję, naśladujący jej miłość do Boga i z Nią zjednoczony, jest jak Maryja zjednoczony z Bogiem przez miłość. W tym duchu o. Michał zachęca: Niech duch Maryi będzie w nas wszystkich, abyśmy mogli nim żyć; niech jej duch mieszkający w nas będzie sprawcą naszych dzieł (Życie w Maryi i dla Maryi, Kraków 1997 s. 8-9 ns.).

 

ZakoŃczenie

            Próba podsumowania tego, co zostało tu powiedziane na temat macierzyńskiej, wstawienniczej i wzorczej obecności Maryi w życiu i posłannictwie Karmelu. Ten potrójny rys maryjny du­chowości karmelitańskiej szczególnie uwidacznia się w nabożeń­stwie szkaplerznym. Ojciec Święty Jan Paweł II w Liście na rok maryjny Karmelu pisze: W znaku Szkaplerza zawiera się suge­stywna synteza maryjnej duchowości... Dla członków Rodziny Karmelitańskie Maryja Dziewica, Matka Boga i ludzi, jest nie tylko wzorem do naśladowania, ale również czułą Matką i Siostrą, która jest z nimi i w której pokładają nadzieję... Życzę, aby dzięki temu znakowi maryjnemu wszyscy... wzrastali w miłości do Niej, i by umacniali w świecie obecność, milczenie i modlitwę tej Niewia­sty, wzywanej jako Matka Miłosierdzia, Nadziei i Łaski (List, 4-6).

 
szkaplerz
Aby otrzymywać materiały formacyjne i informacje
o nowościach na naszej stronie
wpisz swój adres mailowy.

 

 

 
góra strony
  Dokument bez tytułu

 

 
 

Strona Rodziny Szkaplerznej Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych